– Mimo remisu uważam, że byliśmy lepszym zespołem – stwierdził trener Korony Maciej Bartoszek po meczu 5. kolejki Fortuna 1 Ligi w Legnicy z Miedzią. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 (1:0).
Gola dla „żółto-czerwonych” strzelił w 2. minucie Marcel Gąsior. Ten sam zawodnik nie wykorzystał w 70. minucie rzutu karnego. Dziewięć minut później wynik spotkania wyrównał, wykorzystując „jedenastkę”, Kamil Zapolnik.
– Niewykorzystany rzut karny podciął nam skrzydła i napędził Miedź do dalszych ataków. Mimo remisu uważam, że byliśmy lepszym zespołem. Marcel grał dobry mecz. Wziął na siebie ciężar i podszedł do karnego. Nie wykonał go najlepiej i obniża to jego notę. Nie tacy piłkarze nie wykorzystywali jednak „jedenastek”. Zawsze powtarzam, że jak nie możesz meczu wygrać, to przynajmniej zremisuj. Kompletu punktów poszukamy w starciu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Chciałbym jeszcze podziękować kibicom, którzy tak licznie stawili się na stadionie w Legnicy. Przez cały mecz słyszeliśmy ich doping i to dodawało nam skrzydeł – powiedział trener kielczan Maciej Bartoszek.
– Znów dość szybko tracimy gola i musimy gonić wynik. Łatwo było dzisiaj o błąd, ponieważ boisko było bardzo śliskie i utrudniało grę obu zespołom. Mieliśmy sytuacje do zdobycia goli, jednak przez długi czas nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Na szczęście w drugiej połowie udało nam się doprowadzić do wyrównania. Zabrakło nam sił, żeby zadać decydujący cios i wygrać to spotkanie – podsumował szkoleniowiec legniczan Jarosław Skrobacz.
– Do szczęścia zabrakło niewiele. Gdyby udała mi się strzelić z karnego, to byłby to fajny występ. Niestety chyba za dużo nonszalancji było w tej podcince. Wziąłem to na swoje barki, ale nie udało się. Jestem winien chłopakom małe zimne piwo, jeśli trener pozwoli – stwierdził Marcel Gąsior.
– Punkt na wyjeździe będziemy szanować, ale jest duży niedosyt. Zważywszy nawet na to, ile mieliśmy sytuacji pod bramką rywala. Większych pretensji do siebie mieć jednak nie możemy. Graliśmy bardzo konsekwentnie i dobrze. Szkoda, że piłka po raz drugi nie wpadła do siatki – ocenił obrońca kieleckiej drużyny Kornel Kordas.
W 6. kolejce Fortuna 1 Ligi Korona zmierzy się w środę na „Suzuki Arenie” z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.10 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.