Uniwersytet Medyczny zapowiada zdecydowane kroki wobec dwóch działaczek Lewicy zdobywających wykształcenie medyczne.
Chodzi o komentarze opublikowane w mediach społecznościowych przez Adriannę Palus, studentkę położnictwa i Karolinę Stachowiak, studentkę wydziału lekarskiego Uniwersytetu Medycznego. Groziły w nich, że wobec obrońców życia poczętego zamierzają stosować odmienne, bardziej uciążliwe i bolesne standardy opieki medycznej. Stosować większe wenflony, celowo przetrzymywać pacjentów w szpitalnych poczekalniach.
„Niech no ja sobie zapamiętam te buźki… Jeśli któreś do mnie trafi w oddział, to choćby wszędzie były zielone i różowe wenflony, to z podziemi k*rwa wyciągnę biały” – pisała w mediach społecznościowych Adrianna Palus.
Jak dowiedziało się Radio Poznań takie zachowanie studentek nie spotyka się z aprobatą kadry akademickiej poznańskiej uczelni medycznej, gdzie obie studiują. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się także, że wobec kobiet zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne, a kroki mają być bardzo zdecydowane. Adrianna Palus od dwóch dni nie odbiera od nas telefonu, ale do sprawy będziemy wracać.
Poznańska posłanka Lewicy Katarzyna Kretkowska mówi, że lekarz nie może się mścić na pacjentach za odmienne poglądy.
– Ubolewam nad tym, że te Panie tak się wyraziły. To są młode osoby, ale jednak jeżeli chcą być lekarkami, to niezależnie od tego jak bardzo są zaangażowane w obronę praw mniejszości, to niezależnie od tego zaangażowania, nie może być tak, że lekarz będzie się mścił na pacjentach za ich poglądy – mówi.
Adrianna Palus w 2019 roku startowała z list Lewicy do Sejmu. Na pytanie o ewentualne konsekwencje partyjne, Katarzyna Kretkowska odpowiedziała, że pani Palus miała rekomendację Wiosny Biedronia i nie należy do jej partii.