Mimo negatywnego stanowiska GDDKiA, spółka Stalexport Autostrada Małopolska podtrzymuje planowaną od 1 października podwyżkę opłat za przejazd auta osobowego autostradą A4 Katowice-Kraków z 10 do 12 zł na każdej bramce. Potwierdza też utrzymanie rabatów przy płatnościach automatycznych.
Obecnie kierowcy aut osobowych, korzystający z płatności automatycznych, płacą 7 zł na każdej bramce, zamiast 10 zł, jak pozostali kierowcy. Gdy za dwa tygodnie normalna stawka dla płacących gotówką lub kartą wzrośnie do 12 zł, dla płacących automatycznie będzie to 8 zł.
„Przejazd samochodem osobowym z aplikacjami Autopay bądź SkyCash albo z urządzeniem pokładowym A4Go będzie tańszy o 4 zł na każdej bramce” – podała spółka Stalexport Autostrada Małopolska we wtorkowym komunikacie.
Z danych spółki wynika, iż w godzinach szczytu udział płatności automatycznych w transakcjach ogółem wynosi obecnie ok. 35 proc.
Ci, którzy kupią impulsy na przejazdy autostradą Katowice-Kraków w ciągu najbliższych dwóch tygodni, w cenie 7 zł, będą mogli opłacać nimi przejazdy przez kolejne dwa lata – tym samym będą korzystać ze starej ceny, niezależnie od ewentualnych zmian stawek. By z tego skorzystać, należy do końca września doładować urządzenie pokładowe impulsami lub zarejestrować się w usłudze A4Go i wykupić pakiet impulsów.
Poprzednia podwyżka opłat za przejazd autostradą A4 między Katowicami a Krakowem miała miejsce 1 marca 2015 r. W lipcu br. tłumacząc przyczyny planowanej podwyżki, przedstawicie spółki SAM oświadczyli, że wynika ona „ze wzrostu kosztów eksploatacji i utrzymania projektu”.
Podwyżce sprzeciwiła się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która jednak nie może jej zablokować, jeżeli wszystko odbywa się w zgodzie z zapisami umowy koncesyjnej. W ocenie GDDKiA, podwyżka jest niezasadna oraz uderza bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy. Przedstawiciele GDDKiA bezskutecznie prosili spółkę SAM o rozważenie zmiany swojej propozycji podwyżkowej.