Sezon na opolskich kąpieliskach zakończony, ale słońce i wysoka temperatura nadal przyciągają nad wodę plażowiczów. Dochodzi przy tym do niebezpiecznych sytuacji.
Jak mówi Zbigniew Szorc, prezes WOPR Województwa Opolskiego, tonący mężczyzna miał bardzo dużo szczęścia, bo pod wodą mógł przebywać nawet około 10 minut. – Nad Jeziorem Dużym ratownicy będą mieć dyżury do końca września – dodaje.
– Oni zostali powiadomieni i natychmiast ruszyli do akcji. Wypłynęło 6 ratowników i 4 policjantów. Po kilku minutach dotarli na Jezioro Średnie, gdzie utworzyli łańcuch życia przy pomocy kilku gapiów. Jeden z młodszych ratowników nadepnął na ciało poszukiwanego i natychmiast wyciągnięto tego mężczyznę na brzeg. Ratownicy udzielili mu pierwszej pomocy, co pozwoliło na przywrócenie tętna.
Młodszy aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu, zaznacza, że w trudnej sytuacji nie należy zwlekać z proszeniem o pomoc.
– Pomagając, pamiętajmy o własnym bezpieczeństwie oraz o realnej ocenie sytuacji. Woda to żywioł rządzący się swoimi prawami. Jeśli do tego dojdzie brawura, alkohol lub brak umiejętności utrzymania się na wodzie, tragedia jest o krok. Na kolejne dni zapowiadane są wysokie temperatury. Korzystajmy więc z uroków lata, ale z umiarem.
Aneta Gniazdowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu podkreśla, że prawie wszystkie kąpieliska w regionie są już nieczynne.
– Kąpieliska są nieczynne, a wyjątek stanowi Zielona Zatoka w powiecie prudnickim. To już nie są miejsca przeznaczone do kąpieli. Woda nie jest badana, a bezpieczeństwo nie jest zapewnione przez gminę czy właścicieli.
– Jak co roku, mieszkańcom Opola zostały udostępnione kąpieliska: Bolko i Malina. Sezon rozpoczął się w ostatni weekend czerwca, kiedy pojawili się tam ratownicy. Wszystkie osoby korzystające z akwenów poza sezonem muszą pamiętać, że robią to na własną odpowiedzialność – dodaje Aleksandra Raś, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu.