Świętem Wsi uczczono 765 rocznicę pierwszej udokumentowanej wzmianki o Wiązownicy w gminie Staszów. Na placu za 100-letnią szkołą zorganizowano wystawę archiwalnych fotografii, dawnych narzędzi i stoiska kulinarne.
Wystawy cieszyły się dużym zainteresowaniem. Ludzie odnajdywali na zdjęciach sprzed lat siebie i swoich znajomych, wymieniali wspomnienia.
Henryka Godzwon specjalnie przyjechała na Święto Wsi, chociaż nie mieszka w Wiązownicy już od wielu lat. Powiedziała, że zawsze z wielkim sentymentem myśli o tej miejscowości i podziwia mieszkańców, sołtysa, Stowarzyszenie „Dolina Kacanki”, które tak wiele robi na rzecz Wiązownicy Kolonii. – To prężna wieś, na bieżąco śledzę poczynania społeczności lokalnej w Internecie – stwierdziła nasza rozmówczyni.
Jacek Piwowarski, sołtys Wiązownicy Kolonii powiedział, że warto dbać o historię, bo ona namacalna jest na tym terenie na każdym kroku. Zachował się budynek szkoły z 1909 roku, XVII-wieczna latarnia leśna, XIX-wieczny kościół i Pałac Dzięki. To dziedzictwo jest popularyzowane na wiele sposobów, poprzez wystawy, publikacje, a teraz powstaje książka o historii Wiązownicy.
Mieszkańcy są dumni ze swoich korzeni i utożsamiają ze swoją małą ojczyzną. Świadczy o tym np. duże zaangażowanie społeczeństwa w renowację kaplicy z początku XX wieku, w odnowę starej szkoły, której powoli przywracane jest życie m.in. poprzez organizowanie warsztatów i wystaw, co musiało być poprzedzone odnowieniem sal.
Anna Karasińska z Koła Gospodyń Wiejskich w Wiązownicy Małej przyznała, że ludziom bardzo zależy na uratowaniu 100-letniej szkoły, ponieważ większość mieszkańców uczyła się właśnie tam i czuje ogromny związek z tym miejscem. Wiele już zrobiono społecznie, jak i przy pomocy różnych projektów, ale budynek wciąż wymaga troski i nakładów finansowych.
Podczas Święta Wsi dawna sala lekcyjna znów tętniła gwarem dziecięcych głosów. Warsztaty pisania gęsim piórem i stalówką prowadziła Katarzyna Ciepiela, dyrektor Staszowskiego Ośrodka Kultury, która powiedziała, że w dobie, gdy większość osób pisze jak kura pazurem bardzo przydałyby się dzieciom zajęcia kaligrafii. Oprócz pięknego stylu pisania można wyrobić sobie także cierpliwość i staranność.
Wspólne świętowanie odbywało się przy dźwiękach muzyki ludowej. Panie z KGW w Wiązownicy Małej i Dużej częstowały potrawami na gorąco m.in. zupą gulaszową, pierogami oraz domowymi wypiekami.
Pierwsza wzmianka o Wiązownicy pochodzi z 1255 roku. Książę Bolesław Wstydliwy w swoim dyplomie stwierdza, że wybudował w Zawichoście klasztor i szpital dla ubogich, który uposaża we włości i dochody ze wsi, w tym Wiązownicy.