O godzinie 12.00 w Kielcach w rocznice wybuchu II wojny światowej zostały włączone syreny alarmowe. Chwile później parlamentarzyści, władze województwa i miasta złożyli kwiaty pod pomnikiem w kwaterze Ofiar Września na Cmentarzu Wojsk Polskich przy ul Ks. Ściegiennego w Kielcach, a także przy mogile prezydenta Stefana Artwińskiego.
Senator PiS Krzysztof Słoń przypomniał, że II wojna była niezwykle tragiczna dla narodu polskiego.
– Niemcy mieli postawiony jeden cel przez Adolfa Hitlera. Mieli być brutalni i bezwzględni. Ponadto mieli zniszczyć fizycznie Polaków i wyeliminować nas z mapy Europy – dodał.
Wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak zauważył, że uroczystości upamiętniające początek II wojny światowej co roku odbywają się w Kielcach i regionie.
– W ten sposób kultywujemy pamięć o tych, którzy bronili kraj przed wrogiem – powiedział.
– Oni poświęcili swoje życie po to, abyśmy dzisiaj mogli rozmawiać w ojczystym języku pod biało-czerwoną flagą. Walczyli o to, żebyśmy żyli w wolnym i niepodległym kraju. Wrzesień przyniósł nam klęskę militarną, natomiast państwo polskie się nie załamało. Data 1 września symbolizuje początek długiego marszu narodu polskiego do uzyskania pełnej suwerenności – zaznaczył.
Podpułkownik Paweł Polak, zastępca komendanta Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach zauważa, że podczas takich uroczystości zawsze jest obecne wojsko.
– Jesteśmy tu nie tylko z obowiązku, ale także z potrzeby serca. W ten sposób upamiętniamy tę wyjątkową datę – dodaje.
Leszek Bukowski z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej przypomina, że II wojna światowa przyniosła Polakom niewyobrażalne i bardzo bolesne straty.
– Prawie 6 mln polskich obywateli zostało zamordowanych lub zginęło w obozach, z tego 600 tys. osób pochodziło z kielecczyzny – dodaje.
W tym roku ze względu na pandemię koronawirusa uroczystości miały skromniejszy charakter. Ograniczyły się do złożenia kwiatów i zapalenia zniczy.
JĘDRZEJÓW
Złożeniem wiązanek kwiatów przy Pomniku Bohaterów Jędrzejowskich oraz zapaleniem zniczy na grobach mieszkańców, ofiar kampanii wrześniowej władze powiatu jędrzejowskiego oraz uczniowie OHP upamiętnili 81 rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Jak powiedział Paweł Faryna, starosta jędrzejowski, naszym patriotycznym obowiązkiem jest pamiętać o dziadach i pradziadach, którzy walczyli o naszą niepodległość. O tej ważnej dacie musimy przypominać młodym pokoleniom – podkreślał starosta.
Znicze zapłonęły na kilkunastu grobach na Cmentarzu Św. Trójcy oraz Cmentarzu Klasztornym.
Jak powiedział burmistrz Marcin Piszczek, to groby nie tylko żołnierzy, ale również osób cywilnych, które zginęły podczas kampanii wrześniowej na terenie Jędrzejowa lub tych, którzy związani byli z tym miastem i na cmentarzach w mieście znajdują się ich symboliczne mogiły.
Na jędrzejowskich cmentarzach są również mogiły zbiorowe żołnierzy, którzy wycofując się z okolic Częstochowy, Lelowa walczyli z żołnierzami 8 Armii Niemieckiej oraz pochowane są ofiary nalotów.
– Tych pamiątek po naszych przodkach, którzy w sposób tragiczny zmarli lub zginęli walcząc o wolną i niepodległą Rzeczpospolitą nie brakuje na jędrzejowskich cmentarzach, dlatego musimy o nich pamiętać – podkreślił burmistrz.
– Na Cmentarzu Klasztornym znajduje się również mogiła zbiorowa ofiar bombardowania kamienicy z ulicy Klasztornej w Jędrzejowie – poinformował Marek Godlewski, regionalista.
Jak przypomniał, w pierwszych dniach września 1939 roku w kamienicy przebywali uchodźcy z Zagłębia. Wśród nich był również emerytowany oficer, który z balkonu zaczął strzelać do niemieckiego samolotu zwiadowczego, który patrolował rejon torów kolejowych. W odwecie kamienica został zbombardowana i zginęło wtedy kilkanaście osób.
Na grobach mieszkańców Jędrzejowa, ofiar kampanii wrześniowej znicze zapalili również kibice KS Naprzód Jędrzejów.
PIŃCZÓW
Hymnem Związku Harcerstwa Polskiego rozpoczęły się w Pińczowie uroczystości upamiętniające 81. rocznicę agresji hitlerowskiej Niemiec na Polskę i 77. rocznicę mordu na harcerzach.
Uczestnicy wydarzenia podziękowali za dar pokoju i za ojczyznę, za którą wiele bohaterskiej krwi przelali nasi przodkowie. W miejscu straceń na tzw. Zawięzieniu odczytano apel poległych. Następnie zgromadzeni złożyli wiązanki i zapalili znicze na mogile czterech instruktorów z Szarych Szeregów.
Komendantka Anna Steckiewicz ze Związku Harcerstwa Polskiego Komendy Hufca imienia Bohaterów Ziemi Pińczowskiej zaznacza, że w czasie II wojny światowej Związek Harcerstwa Polskiego nie mógł działać. Musiał zejść do podziemia, przyjąć kryptonimy i konspiracyjne nazwy, które chroniły rodziny druhów przed represjami hitlerowskimi.
– Hufiec pińczowski drukował i roznosił ulotki. Najmłodsza grupa nazywana była „zawiszakami”. Również na ich barkach spoczywał mały sabotaż. Cieszę się ogromnie, że możemy się tutaj spotkać i wspólne oddać hołd naszym przyjaciołom – dodaje.
Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa, zaznacza, że cmentarzyk zwany „Zawięzieniem” to miejsce pamięci narodowej – historyczne miejsce straceń. Czterech instruktorów harcerskich z Szarych Szeregów zostało tam bestialsko zamordowanych.
– To miejsce dla Pińczowa bardzo ważne. W czasie II wojny światowej było to miejsce kaźni naszych mieszkańców. Oddajemy im hołd za to, że walczyli o wolną, niepodległą Polskę, o to, abyśmy dziś mogli żyć, pracować, uczyć się w wolnej ojczyźnie – zaznacza.
Podczas uroczystości rozdane zostały ulotki ze słowami jednej z najstarszych piosenek związanych z ruchem harcerskim. Słowa wiersza „Już lipa roztula słoneczny swój puch” zostały wydrukowane po raz pierwszy w 1895 roku, a ich autorką jest Maria Konopnicka.
SANDOMIERZ
W Sandomierzu uroczystości z okazji 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej rozpoczęły się od mszy w intencji ojczyzny w kościele św. Józefa. Następnie zebrani przeszli przed pomnik 2. Pułku Legionów Armii Krajowej i 4. Pułku Saperów, gdzie wygłoszono okolicznościowe przemówienia.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Kwitek powiedział, że uroczystości są wyrazem pamięci o tych, którzy podjęli nierówną walkę z wrogiem i stanęli w obronie ojczyzny.
– Niemcom i Hitlerowi nie chodziło tylko o pokonanie przeciwnika, ale zniszczenie jego sił wojskowych i żywotnych sił narodu. Podjęliśmy samotną walkę, mimo że byliśmy w sojuszach z wielkimi mocarstwami takimi, jak Francja i Wielka Brytania. Mieliśmy nadzieję przetrwać w walce przez dwa pierwsze tygodnie, by następnie odeprzeć wroga wspólnie. Tak jednak się nie stało. Do tego 17 września wkroczył kolejny okupant i byliśmy pod władzą dwóch totalitaryzmów – stwierdził poseł Marek Kwitek.
Dodał, że we współczesnym świecie nie brakuje zagrożeń. Wspomniał m.in. o wydarzeniach na Białorusi.
– Polacy wiedzą jak cenny jest pokój, dlatego musimy być razem i musimy dbać o naszą armię. Państwo polskie to robi. Duże znaczenie ma także nasze członkostwo w NATO – mówił poseł Marek Kwitek.
Burmistrz Marcin Marzec podkreślał w swoim przemówieniu bohaterstwo żołnierzy i ludności cywilnej oraz ogrom tragedii, która dotknęła naród Polski. W uroczystościach uczestniczył także ppłk Arkadiusz Nenutil, dowódca 102. batalionu piechoty lekkiej w Sandomierzu. W rozmowie z Radiem Kielce przypomniał, że w tym mieście stacjonował 2. Pułk Piechoty Legionów AK, który przeszedł wspaniały szlak bojowy podczas I wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej, a przede wszystkim w kampanii wrześniowej, dlatego tym bardziej warto przypominać ich poświęcenie.
– Żołnierze z tego pułku walczyli o Góry Borowskie, potem walcząc o Modlin pokazali na czym polega szacunek dla barw, tradycji, a przede wszystkim dla państwa. Dzisiejsza rocznica jest ważna dla każdego żołnierza. Modlimy się i wspominamy tamtych bohaterów, uczymy młodych ludzi takiej postawy – stwierdził ppłk Nenutil.
Anatol Nikorowski, prezes sandomierskiego koła Polskiego Związku Sybiraków powiedział, że bardzo przeżywa rocznicę wybuchu II wojny światowej. Pochodzi z kresów i miał sześć lat jak został wywieziony na Sybir. Przy okazji takich uroczystości wracają wspomnienia. Jak zobaczył żołnierzy ze sztandarami, przypomniały się tragiczne czasy.
– Wojna pokrzyżowała plany całej rodziny, pozostawiła trwały ślad – dodał kombatant.
Po przemówieniach kilkanaście delegacji złożyło wiązanki kwiatów przy pomniku. Byli to m.in. przedstawiciele organizacji kombatanckich, służb mundurowych, samorządowców. Na zakończenie uroczystości orkiestra dęta wystąpiła z krótkim występem pieśni żołnierskich i patriotycznych.