Może być groźna nie tylko dla zdrowia, ale też i życia. Nie rozróżnia płci, ani wieku, więc możne zaatakować każdego człowieka. Światowa Organizacja Zdrowia uznała ją nawet za najbardziej rozpowszechnioną bakterię, która infekuje człowieka.
O helikobacter pylori w „Czasie dla zdrowia” rozmawialiśmy z dr Beatą Gładysiewicz, gastroenterolog ze Świętokrzyskiego Centrum Pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Jak powiedziała nasza rozmówczyni, tą bakterią zarazić się można poprzez ślinę lub poprzez kał. Objawami zakażenia są ból w nadbrzuszu, nudności, wzdęcia, zgaga, a także bóle brzucha lub biegunka. Nasz gość dodał, że helikobekter pylori może powodować ostry stan zapalny w żołądku, a ten stan może też przejść w przewlekły. Może spowodować także nadżerki, owrzodzenia w żołądku, może się też ujawnić powikłaniami choroby wrzodowej, czyli krwawieniem z przewodu pokarmowego lub perforacją owrzodzenia. Takie przypadki zdarzają się nawet u dzieci.
Beata Gładysiewicz zaznaczyła, że zarażeniem się helikobacter pylori można uniknąć. Wystarczy zachować podstawowe zasady higieny, czyli nie pić napoju z jednej szklanki, czy butelki. Nie należy też dzielić się tą samą kanapką, czy owocem z drugą osobą. Pamiętajmy, że ta bakteria może też bytować w wodzie, więc myjmy dokładnie i warzywa i owoce. Helikobacter pylori może się też przenosić poprzez pocałunki – powiedział nasz gość.
Posłuchaj audycji: