Wakacje to dobry czas na zwiedzanie dotąd nieznanych miejsc. A jak mówi stare polskie przysłowie: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Dlatego czas ruszyć na wycieczkę militarnym szlakiem.
Radomice, Dębska Wola, Lisów… To miejsca, które w gminie Morawica spotkamy na „Pancernym szlaku”.
– Sprawa jest bardzo ciekawa nie tylko dla tych, którzy interesują się militarystyką, ale również dla tych, którzy po prostu chcieliby w letni dzień zaproponować dzieciom wycieczkę i pokazać coś ciekawego – stwierdził Marcin Dziewięcki, prezes stowarzyszenia „Perły Czarnej Nidy”.
Starania o utworzenie szlaku trwały kilka lat, a uczestniczyło w nich wiele organizacji, m.in. Stowarzyszenie „Perła Czarnej Nidy”. Kwerenda i dokładne opracowanie zebranej wiedzy zaowocowało mapą z zaznaczonymi na niej najciekawszymi obiektami.
– W tym roku udostępniliśmy stanowisko czołgu Panthera, w lesie pomiędzy Radomicami a Łabędziowem. Również wstawiliśmy nowe tablice informacyjne, w takich miejscach, jak to przy zalewie w Morawicy, gdzie jest duży ruch turystyczny – opisuje Marcin Dziewięcki.
Oprócz stanowiska czołgu Panthera znajdziemy również krzyże wykonane m.in. z czołgowych luf i nabojów, A także miejsca, w których budynki mają w okiennicach gąsienice niemieckiego czołgu Tygrys.
– Po czołgach typu Tygrys możemy zobaczyć, takie elementy jak tu. Czyli jest to jedno ogniwo gąsienicy od czołgu Tygrys Królewski. Potężne, mające ponad 80 cm szerokości – mówi Konrad Maj, pracownik Archiwum Państwowego w Kielcach, członek Stowarzyszenia Miłośników Historii i Militariów „Salamandra”.
Odbudowywanie domostw z wykorzystywaniem elementów militarnych, które zostały na polach po wojnie, było na porządku dziennym. Mieszkańcy pozostali bez niczego, a musieli żyć dalej.
– Jest to unikatowe. Z uwagi na to, że tych czołgów przetrwało bardzo niewiele. Wszelkie elementy po czołgach typu Tygrys zawsze budzą bardzo duże zainteresowanie wśród kolekcjonerów i osób, które interesują się historią i militariami – dodał Konrad Maj.
A takich turystów przybywa.
– Są to hobbiści, którzy poszukują ciekawostek historycznych dotyczących naszego regionu. Dlatego cieszymy się, że powstają kolejne inicjatywy, które prezentują te walory – powiedziała Magdalena Osełka z Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Prace nad szlakiem trwają cały czas. Systematycznie jest on uzupełniany o nowe elementy.