Duży przemyt zabytków archeologicznych na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Hrebennem. Służby graniczne zatrzymały ponad 460 cennych znalezisk, w tym pochodzące z okresu neolitu.
To elementy ceramiki i zabytków kamiennych. Są wśród nich toporki kamienne, ciężarek tkacki, fragmenty średniowiecznych naczyń oraz półfabrykaty narzędzi krzemiennych, między innymi tak zwanych „wiórów”, czyli odłupek kamienny służący jako narzędzie tnące.
– Do kraju próbował je wieźć kierowca ciężarówki, obywatel polski – mówi rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś.
– Za próbę przemytu odpowiedzialny jest kierowca ciężarówki, który przewożony towar ukrył w kabinie pojazdu. Co istotne, kierowca zobowiązany był do zgłoszenia przewożonych towarów, czego oczywiście nie uczynił. Tłumaczył, że towar nie jest jego własnością, a podjętą próbę wwiezienia do Polski dokonał na prośbę swojego znajomego. Na pewno możemy mówić o dużej wartości muzealnej, historycznej przedmiotów, ponieważ są to świadectwa funkcjonowania życia ludzi w danych epokach – dodaje.
Znajomy zatrzymanego rzekomo znalazł te przedmioty w rzece Prut na granicy mołdawsko-rumuńskiej. Wartość – w tym wartość zabytkową – przemycanych przedmiotów określi rzeczoznawca. Przeciwko kierowcy wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe.