Po wczorajszym meczu Widzewa Łódź ze Zniczem Pruszków policja zatrzymała sześć osób. Odpowiedzą za wtargnięcie na murawę i znieważenie funkcjonariuszy.
Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji poinformował, że funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego.
– Zatrzymano sześć osób w wieku od 29 do 39 lat. Wszystkie odpowiedzą za wtargnięcie na murawę i znieważenie funkcjonariusza policji. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Nadkomisarz Kolasa dodał, że niewykluczone są kolejne zatrzymania.
– Cały czas przeglądamy zapisy monitoringów i materiały filmowe nagrane przez policjantów, aby zidentyfikować kolejne osoby, które dopuściły się naruszenia przepisów.
Według doniesień medialnych doszło też do pobicia kilku piłkarzy Widzewa. Adam Kolasa mówi jednak, że żaden z nich nie zgłosił naruszenia nietykalności.
– Jeśli takie zawiadomienie wpłynie, policja podejmie czynności.
Mecz na stadionie przy alei Piłsudskiego rozpoczął się w sobotę (25.07) o godzinie 17:00. Już kilka minut po pierwszym gwizdku kibice rozwinęli sektorówkę i odpalili białe i czerwone flary.
Tuż po zakończeniu meczu organizator wystąpił do policji o interwencję, po tym, jak na boisko wtargnęło kilkudziesięciu kibiców.