Sprawdził się najczarniejszy scenariusz dla rzeki – zaalarmowali 25 lipca członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Rzeki Wdy. W miejscowości Zawada spuszczono wodę ze zbiornika zaporowego. Rzeka Wda za sprawą pełnego zrzutu wody ze zbiornika na rzece Niechwaszcz została zatruta. Do Wdy dostały się ogromne ilości mułu.
– Właściciel niewielkiej elektrowni wodnej odkręcił kurek, miał na to pozwolenie Wód Polskich, ale prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji tego czynu – poinformował Wojciech Koperski, przedstawiciel Stowarzyszenia Przyjaciół Rzeki Wdy.
Ryby nie poradziły sobie z tak ogromną ilością mułu, który w zbiorniku zaporowym zbierał się od ponad 20 lat. Raki wyszły na brzeg.
– Tam jest cały czas obszar „Natura 2000”. Wszystko już spłynęło, więc w tej chwili już się tam nic nie stwierdzi. To co przepłynęło zapchało rybą skrzela i te będące akurat były w tym przepływie, zanim to się wszystko rozbełtało do jakiegoś akceptowalnego poziomu, to wszystko zostało po prostu uduszone – powiedział Wojciech Koperski.
Obecnie trwa liczenie „śniętych” ryb. Według informacji od Wojciecha Koperskiego, na miejscu zjawili się również pracownicy słupskiej delegatury Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki wody do badań. W tej chwili nie wiadomo czy zanieczyszczenia będą miały wpływ na odcinek Wdy przepływającej przez województwo kujawsko-pomorskie.