32-letnią mieszkankę Śremu uratowała w piątek młoda policjantka z tamtejszej komendy powiatowej Martyna Wawrzyniak.
Starsza posterunkowa rzuciła się na ratunek do Warty i przepłynęła rzeką pół kilometra, aby wyciągnąć z wody kobietę, która – jak się okazało – zamierzała popełnić samobójstwo. W patrolu młodej funkcjonariuszce towarzyszył sierżant sztabowy Marcin Szubarga.
– Podbiegliśmy na brzeg Warty, zobaczyliśmy kobietę na środku, przekazałam broń koledze i po prostu wskoczyłam do wody i popłynęłam. Oczywiście kolega cały czas mnie asekurował. Ten mundur, nasiąknięty wodą dość mocno krępował moje ruchy. Płynęłam raz z nurtem, to znowu pod nurt i było to troszeczkę ciężkie. Najtrudniejszą częścią akcji było wyciąganie tonącej, bo gdy tylko kobieta poczuła grunt pod nogami zaczęła się szarpać i krzyczeć. Adrenalina sprawiła, że nawet się nie zastanawiałam, iż ryzykuję własnym życiem – opowiada Martyna Wawrzyniak.
Martyna Wawrzyniak jest w śremskiej policji niespełna trzy lata. Poza pracą zawodową odnosi duże sukcesy w brazylijskim jiu-jitsu oraz trenuje pływanie. Rzeczniczka śremskiej komendy policji Ewa Kasińska zdradziła, że w najbliższą środę podczas obchodów Święta Policji bohaterska policjantka otrzyma awans na stopień sierżanta.
Z kolei rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak na Twitterze jednoznacznie zapewnił, że funkcjonariuszkę czeka nagroda.