Narkotyk 60 razy silniejszy od morfiny pojawił się w Polsce jako dopalacz. Śmiertelnie niebezpieczny etazen prawdopodobnie nie dotarł jeszcze do kujawsko-pomorskiego, ale, niestety, inne dopalacze przyniosły śmierć w naszym regionie…
– W ciągu ostatnich dwóch tygodni doszło do pięciu zatruć dopalaczami – mówi Olga Radkiewicz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
– W czerwcu do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wpłynęło 10 zgłoszeń zatruć, tzw. środkami zastępczymi, dla porównania w maju było 5 takich zgłoszeń. Dziewięć przypadków dotyczyło powiatu bydgoskiego, jeden powiatu inowrocławskiego – dodaje.
Zatrucie stwierdzono u dziewięciu mężczyzn powyżej 20 roku życia i jednej kobiety z przedziału wiekowego 15-19 lat. W zgłoszeniach nie podano nazwy produktu, czy substancji, która była przyczyną zatrucia. 17-letni chłopak zmarł po zażyciu toksycznych substancji zawartych w tzw. dopalaczach.
W regionie nie ma sklepów stacjonarnych z tzw. dopalaczami, czyli środkami zastępczymi, nie odnotowano także pojawienia się nowych substancji, ale GIS wydał ostrzeżenie przed wykrytym ostatnio po raz pierwszy w Polsce – konkretnie w Łodzi – bardzo niebezpiecznym środkiem zwanym etazen. To zamiennik heroiny bądź fentanylu, o ogromnej sile działania.
Etazen występuje jako szary proszek, susz do palenia, liquid do papierosa czy spray do nosa.
W ubiegłym roku w naszym województwie dopalaczami zatruło się 128 osób. W całej Polsce 43 osoby zmarły po zażyciu tych toksycznych substancji. Najmłodsi, których trzeba było leczyć po dopalaczach mieli 7 lat. Zatrucia dotyczą głównie mężczyzn w wieku 19-24 i 30-39 lat.