Czy w Kielcach będzie referendum w sprawie odwołania prezydenta Bogdana Wenty? Decyzję muszą podjąć radni. W czwartek zrobili pierwszy krok, nie udzielając Wencie wotum zaufania za 2019 rok. Stało się tak drugi rok z rzędu.
Zdaniem większości radnych jest jeszcze za wcześnie aby jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o odwołanie prezydenta.
Podczas czwartkowej sesji wydarzyło się to, czego spodziewała się większość mieszkańców – ocenia Kamil Suchański, przewodniczący rady miasta. Jego zdaniem, prezydent Bogdan Wenta nie próbował przekonać radnych do swoich racji, nie był też w stanie zaprezentować zmiany Kielc na lepsze, czego oczekiwali mieszkańcy.
– Nie jestem zaskoczony wynikiem głosowania, a tym co wydarzyło się bezpośrednio po nim, czyli wystąpieniem prezydenta Bogdana Wenty, w którym pokazał, że nie potrafi zrobić kroku do tyłu i wyciągnąć wniosków, a cały czas czuje, że ktoś ocenia jego działania w sposób złośliwy, przez co sprawia wrażenie, że żyje w innej rzeczywistości. Nie wiem dlaczego prezydent to robi, jego zachowanie bardzo mnie zaskakuje. Gdybym to ja dostał jedną żółtą kartkę, starałbym się porozmawiać ze swoimi adwersarzami o tym, co robię źle i wyciągnąć z tego wnioski. Pan prezydent w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie wyciągnął żadnych wniosków, co dobitnie potwierdził w swojej wypowiedzi, bezpośrednio po głosowaniu gdzie nie uzyskał wotum zaufania – dodaje przewodniczący.
Kamil Suchański pytany o to, czy referendum w sprawie odwołania prezydenta zostanie przeprowadzone, mówi, że jest jeszcze za wcześnie, aby o tym przesądzać. Jak stwierdził, klub Bezpartyjni i Niezależni jeszcze nie podjął decyzji o tym, jak zagłosuje w sprawie referendum.
Jarosław Karyś, przewodniczący największego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że po czwartkowym głosowaniu i kolejnym nieudzieleniu wotum prezydentowi Kielc, naturalnym krokiem powinno być referendum. Jednak ostateczna decyzja o jego organizacji powinna być starannie przemyślana.
– To są poważne sprawy, dlatego uważam, że decyzja nie powinna być podejmowana w pośpiechu. Zdaje się, że najwcześniejszym terminem, kiedy będziemy mogli rozważyć wszystkie argumenty i przeanalizować całą sytuację będzie wrzesień – zaznacza.
Zdaniem Agaty Wojdy, przewodniczącej klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, czwartkowe głosowanie nad udzieleniem wotum zaufania dla Bogdana Wenty zdominowała dyskusja polityczna, a wynik głosownia nie jest zaskoczeniem.
– Mogliśmy przewidzieć, że radni, którzy od wielu miesięcy są krytykami pana prezydenta zagłosują przeciwko udzieleniu wotum. Klub KO zasadniczo pozytywnie ocenia działania prezydenta, mieliśmy jednak wiele uwag, dlatego też nasze głosowanie nie było jednoznaczne. Jeżeli natomiast chodzi o sprawę referendum, naturalną konsekwencją wydaje się, że sokoro 15 radnych uważa, że Bogdan Wenta jest złym włodarzem, to powinni podjąć decyzję, która będzie prowadzić do próby zmiany prezydenta. My jako radni Koalicji Obywatelskiej będziemy przeciwko organizacji referendum w Kielcach, ponieważ uważamy, że z wielu powodów nie powinno się odbyć – dodaje.
Anna Kibortt przewodnicząca klubu Projekt Wspólne Kielce uważa, że o ponownym nieudzieleniu wotum zaufania dla prezydenta Kielc zadecydował koniunkturalizm i względy partyjne, a nie merytoryka.
– Arytmetyka wskazuje, że radni, którzy nie udzielili wotum zaufania Bogdanowi Wencie mają wystarczającą liczbę głosów, aby zadecydować o organizacji referendum. Nie wiem jednak czy się na to zdecydują, nie wiem na ile będzie o tym decydować logika ich wiedza i chęci, a na ile ta decyzja będzie polityczna – twierdzi.
Przewodnicząca wspierającego Bogdana Wentę klubu zaznacza, że Projekt Wspólne Kielce nie będzie popierał organizacji referendum z kilku powodów, jednym z nich są m.in. kwestie bezpieczeństwa związane z trwającą epidemią koronawirusa, duże koszty organizacji głosowania. Ponadto przedstawiciele klubu uważają, że brak wotum zaufania to niewłaściwa decyzja.