Dziewięć meczów z rzędu bez zwycięstwa zanotowała, występująca w piłkarskiej PKO Ekstraklasie, drużyna Korony. Kielczanie, którzy ostatni raz triumfowali 31 maja w Płocku pokonując Wisłę 4:1, zdobyli od tamtego spotkania zaledwie trzy punkty. Jeśli w sobotę nie wygrają na „Suzuki Arenie” z ŁKS Łódź, wyrównają niechlubny rekord najdłuższej serii bez wygranej.
Zwycięstwa w dziewięciu kolejnych starciach „żółto–czerwoni” nie odnieśli także w sezonie 2009/2010. W październiku i listopadzie Korona przegrała cztery oraz zremisowała dwa mecze. Za tę niemoc zapłacił posadą trener Marek Motyka. Zastąpił go Marcin Sasal, który do końca roku w trzech pojedynkach zdobył tylko dwa punkty. Przełamanie przyszło dopiero wiosną.
W sezonie 2010/2011 kielczanie nie wygrali aż dziesięciu kolejnych meczów, na co złożyło się pięć remisów i pięć porażek. Dłużej na zwycięstwo Korona czekała w 2014 roku, ale niemoc drużyny rozłożyła się na dwa sezony. Wiosną pod wodzą Jose Rojo Martina „Pachety” zespół nie zwyciężył w czterech kolejnych potyczkach, a jesienią prowadzony już przez Ryszarda Tarasiewicza, nie zdołał wywalczyć kompletu punktów w ośmiu spotkaniach z rzędu.
Korona po 11 latach żegna się z Ekstraklasą. W ostatnim meczu w elicie kielczanie zmierzą się w sobotę przed własną publicznością z innym spadkowiczem ŁKS Łódź. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.30 i w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce. Przebieg potyczki będzie można również śledzić na stronie radio.kielce.pl.