Trzask węgierskiego bata i świst samurajskiego miecza można usłyszeć w Gustawowie niedaleko Fałkowa, gdzie trwa piknik zorganizowany przez pasjonatów rekonstrukcji historycznej z kilku epok. Można zobaczyć stare techniki rzemieślnicze i oglądać sztuki walki.
Axel Szemiński organizator wydarzenia informuje, że dziś spotykają się w Gustawowie pasjonaci rekonstrukcji, rzemiosła i historii. Jak dodaje, znawcy chcą podzielić się swoją wiedzą i umiejętnościami.
– Oprócz średniowiecznej kuźni, którą prowadzę, będzie tor łuczniczy, nauka strzału z bata węgierskiego. Będzie możliwość wykucia sobie gwoździa – mówi.
Do Gustawowa przyjechał między innymi samuraj Masanori Ogawa. To Soke, czyli najwyższy mistrz i kontynuator rodzinnej tradycji sztuk walki. Jego żona Anna Ogawa i tłumacz wyjaśnia, że mąż urodził się niedaleko Kyoto w szkole walki dojo, gdzie trenował od pierwszego roku życia.
– To jest szkoła, w której uczy się walki mieczem, ale też układów tanecznych kembu. Podczas takiego „tańca” wykorzystywane są układy walki mieczem przy użyciu wachlarza czy dzidy - mówi.
Od półtora roku mieszkają w Polsce, gdzie Masanori Ogawa otworzył nową gałąź japońskiej szkoły. Jak mówi, uczą samurajskiej tradycji, która polega nie tylko na władaniu mieczem, ale i nauce tradycyjnego śpiewu, czy układów choreograficznych. Można też zobaczyć prawdziwy samurajski miecz.
Wieczorem po godzinie 17.00 do miejscowości przyjadą wielbiciele militariów i znawcy II wojny światowej w oryginalnych wozach bojowych-Szwadron Pancerny Skorpion, który w Gustawowie zakończy Rajd śladem Hubala i Ponurego.