Dziś wznowione zostaną poszukiwania mężczyzny, który zaginął w zbiorniku wodnym w nieczynnej kopalni żwiru w Waplewie Wielkim. To 20-latek, który pływał w zbiorniku. Drugi z mężczyzn, który zaczął go ratować, sam wydostał się na brzeg.
Wszystko wskazuje na lekkomyślność i głupią zabawę grupy młodych mężczyzn. Według wstępnych ustaleń policji, ośmiu kolegów założyło się, który z nich przepłynie zbiornik wodny. Do wody jako pierwszy wszedł 20-latek. Chwilę później nagle zaczął wzywać pomocy.
– Na ratunek ruszył jeden z jego kolegów. Niestety nie udało mu się odnaleźć 20-latka, który zniknął pod wodą – poinformował sierżant Paweł Łyko z Komendy Powiatowej Policji w Sztumie.
Wezwano policję i strażaków. Poszukiwania trwały ponad 2 godziny. Przerwano je z powodu zapadającego zmroku. Dziś zostaną wznowione. Na miejsce jedzie specjalistyczna grupa wodno-nurkowa z Gdańska. Policjanci od rana przeszukują brzeg zbiornika i teren żwirowni.
Prawdopodobnie jeszcze dziś wszczęte zostanie śledztwo w tej spawie.