Świętokrzyscy politycy ocenili wydarzenia 2020 roku w Polsce. Dyskusję zdominowały kwestie epidemii i wyborów prezydenckich, ale działacze podkreślili również wagę rocznic wielkich wydarzeń historycznych. Dziś odbyło się ostatnie przed wakacjami spotkanie w Studiu Politycznym Radia Kielce.
Zdaniem Krzysztofa Lipca, lidera świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości – najważniejszym obecnie dla Polaków wydarzeniem są wybory prezydenckie, które przejdą do historii, jako wyjątkowe ze względu na pandemię.
– Zaraza, która opanowała nasz kraj i świat wywołała wiele perturbacji w życiu społecznym i z pewnością odciśnie piętno na naszych dalszych losach – stwierdził poseł.
Parlamentarzysta zaznaczył, że ważne jest także przywołanie w pamięci Polaków wydarzeń sprzed 40 lat, bezkrwawej rewolucji, która zapoczątkowała przemiany demokratyczne w kraju.
– Od tamtego czasu, w sposób oficjalny zaczęliśmy się żegnać z PRL-em, pamiętając o wielkich postaciach antykomunistycznej opozycji – dodał.
– „Powiał wiatr od morza” – tablicę z takim pięknym przesłaniem umieścili ostrowieccy hutnicy w sierpniu 1980 roku przy Trzech Krzyżach gdańskich, kiedy ten pomnik był odsłaniany. Ale przez wiele lat zakazana w pamięci zbiorowej była Bitwa Warszawska z 1920 roku, „Cud nad Wisłą”. To wydarzenie przełomowe w naszej historii, którego setną rocznicę obchodzimy w tym roku – powiedział poseł.
Dodał, że dla mieszkańców regionu ważnym wydarzeniem jest 700 rocznica koronacji króla Władysława Łokietka, który doznawszy natchnienia u Madonny Łokietkowej w Wiślicy, zjednoczył ziemie polskie po rozbiciu dzielnicowym.
Łukasz Wilczyński z Konfederacji Ruch Narodowy powiedział, że żyjemy obecnie sprawą wyborów prezydenckich i towarzyszącej im pandemii.
– Cała zawierucha administracyjno-organizacyjno-prawna była związana z epidemią, która uniemożliwiła Polakom w konstytucyjnym czasie udział w wyborach prezydenta. Jestem zadowolony, że wybory odbędą się 28 czerwca, a 10 maja nie był dobrym terminem ze względu na zagrożenie zakażenia wirusem – dodał.
Łukasz Wilczyński wyraził zaniepokojenie wzrastającą liczbą zakażeń, szczególnie w powiecie starachowickim. Jak stwierdził – epidemia nie minęła i to wciąż jest wielki problem. Odnosząc się do wydarzeń historycznych działacz Konfederacji Ruch Narodowy powiedział, że dla niego najważniejszą rocznicą w tym roku będzie stulecie Bitwy Warszawskiej. Jak zaznaczył – była to ostatnia wojna obronna, którą wygraliśmy.
– Wojna o dwóch wymiarach – militarnym oraz ideologicznym. Z jednej strony polska wiara katolicka, z drugiej – bolszewicka barbaria, której daliśmy odpór – podkreślił.
Zdaniem poseł Marzeny Okły-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej – rocznice wydarzeń historycznych mają wymiar edukacyjny, szczególnie dla współczesnej młodzieży, dla której historia jest zbyt odległa. W tym kontekście pochwaliła Radio Kielce za audycje historyczne. Parlamentarzystka podkreśliła wyjątkową sytuację, w jakiej znalazł się świat, sytuację pandemii, która dotknęła także Polaków. Zagrożenie na globalną skalę zdarza się raz na stulecie.
– Pandemia jest taką sytuacją, z którą musi mierzyć się świat, Europa, w tym także Polska, ale też my, obywatele. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nasze życie zmieniło się diametralnie. Są zagrożenia z tej sytuacji wynikające, troska o własne życie i zdrowie, ale izolacja, której jesteśmy poddani sprawia, że zostaliśmy w domach z rodzinami. Wielu z nas uporządkowało swoje sprawy. To, co się stało absolutnie wywróciło nasze życie do góry nogami i nauczyło nas korzystania z nowoczesnych technologii – powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.
Z kolei Małgorzata Marenin z Nowej Lewicy ubolewała, że w dobie epidemii utrudniona jest możliwość manifestacji na ulicach swoich poglądów. Stwierdziła, że w sytuacji, kiedy nie wprowadzono stanu wyjątkowego w Polsce nie można ograniczać swobód obywatelskich. Zarzuciła też rządzącym, że – jak się wyraziła – „serwowali” społeczeństwu pandemię w sposób niekonsekwentny do tego stopnia, że utracili zaufanie społeczne. Ponadto – jak dodała działaczka Nowej Lewicy – politycy PiS-u wypełnili 14 punktów klasyfikujących nasz kraj, jako faszystowski.