– Po meczu w Zabrzu szkoleniowcy zakomunikowali mi, że z tymi zawodnikami musimy się rozstać – powiedział prezes Korony Krzysztof Zając. Kielecki klub poinformował w sobotę, że nie przedłuży kończących się ostatniego czerwca kontraktów z Bojanem Čečarićem, Matejem Pučko oraz Urosem Đuranovićem.
– Tak naprawdę z Čečarićem to rozstałem się już w piątek. Nie wiem dlaczego w sobotę przyszedł na trening. Przecież wszystko ustaliliśmy. Pučko i Đuranović to piłkarze, o których trener mówił po meczu w Zabrzu, że zrobił zmiany i osłabił zespół. To były słabe ogniwa – stwierdził prezes Korony Krzysztof Zając.
Serb Bojan Čečarić w styczniu został wypożyczony z Cracovii. Słoweniec Matej Pučko był piłkarzem Korony od sierpnia 2018 roku. Czarnogórzec Uros Đuranović do drużyny dołączył w lipcu 2019 roku.
Tego ostatniego już w styczniu chciał się pozbyć ówczesny szkoleniowiec „żółto-czerwonych” Mirosław Smyła. 26-letni napastnik został nawet przesunięty do trzecioligowych rezerw kieleckiego klubu. Ostatecznie po przyjściu trenera Macieja Bartoszka Uros Đuranović, podobnie jak pozostali piłkarze, dostał ostatnią szansę, której nie wykorzystał.
Matej Pučko wiosną wystąpił we wszystkich dziesięciu spotkaniach Korony. W sumie w „żółto-czerwonych” barwach rozegrał 57 meczów, w których strzelił 6 goli.
Uros Đuranović w 20 pojedynkach nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Bojan Čečarić, który miał kielczanom zagwarantować zdobywanie bramek, nie zdobył żadnej w dziesięciu starciach, w których miał okazję się zaprezentować.