Deweloper chce budować – mieszkańcy protestują. Sprawa dotyczy dawnej praskiej Fabryki „Perun” na warszawskiej Pradze Południe. Na podstawie specustawy prywatny inwestor Lex Deweloper przedstawił projekt zabudowy mieszkaniowej. – To miejsce można wykorzystać inaczej – mówił w Radiu dla Ciebie Tadeusz Rudzki ze Stowarzyszenia Wiatrak.
– Wierzę, że zabudowa mieszkaniowa to nie jedyny ratunek dla „Peruna”. Przypominam też, że jeżeli coś jest wpisane do rejestru, wiąże się z pewnymi szansami dla obiektu chociażby z możliwością uzyskania dotacji z biura konserwatora – powiedział Tadeusz Rudzki.
Z kolei radny warszawy Marek Szolc stwierdził, że budowa wielopiętrowego budynku będzie problemem dla miasta i mieszkańców.
– Mamy tutaj do czynienia z sytuacją, w której przeskalowane wielkie inwestycje zostaną zbudowane, deweloperzy zainkasują swoje zyski, bo to takie miejsca, w których można skasować po 15-20 tysięcy złotych za metr mieszkania, a miasto zostanie potem z problemami. Kiedy zakorkuje się Stanisława Augusta, dzielnica będzie musiała poszerzyć drogę – wyjaśnił.
Architekt Dariusz Brzeziński z pracowni Latergrupa Architekci odpowiedzialnej za projekt inwestycji stwierdził że to szansa na drugie życie zabytkowej fabryki.
– Miasto się zmienia, a wraz z nim funkcje budynków – mówił. – Jest to funkcja usługowa. Ten powstał w momencie, gdy na terenie zakładów trwała jeszcze produkcja, co było zrozumiałe w latach 90. Natomiast teraz to troszkę się zmienia i nasz projekt jest wielofunkcyjny, czyli są mieszkania, usługi i zrewitalizowane części zabytkowe – tłumaczył.
Fabryka Sprzętu Spawalniczego „Perun” została założona w 1910 roku. W zeszłym roku została wpisana do rejestru zabytków.