Konińscy społecznicy obawiają się budowy nowych kopalni węgla brunatnego w regionie.
Jak przekonują, odkrywki doprowadziły do degradacji środowiska oraz wysychania zbiorników wodnych na wschodzie Wielkopolski.
– Mieszkańcy nadal żyją w niepewności – mówi Jakub Gogolewski z fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”.
Mimo referendum, mimo wszystkich wskaźników ekonomicznych, ekologicznych, rolniczych, deklaracji o transformacji. Kopalnia Węgla Brunatnego Konin należąca do ZEPAK [Zespół Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin – red.] dalej stara się o uchylenie planu miejscowego w Babiaku, gdyż on zagrażałby potencjalnie uzyskaniu koncesji.
Referendum w sprawie kopalni odkrywkowej w Gminie Babiak zorganizowano pięć lat temu. Przeciwko inwestycji opowiedziało się 90 procent głosujących. Szacunkowo złoże może zawierać ponad 100 milionów ton węgla brunatnego.
ZEPAK planuje również otworzyć kopalnię w Ościsłowie. Rzecznik prasowy spółki odmówił nam komentarza w tej sprawie. Na stronie internetowej konińskiej kopalni możemy jednak przeczytać, że budowa odkrywki w Ościsłowie jest konieczna, ponieważ „przy obecnym poziomie technologii elektrownie konwencjonalne nie mogą być zastąpione przez alternatywne źródła energii”. Zgodę na powstanie kopalni musi jednak wyrazić Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Postępowanie trwa od 2015 roku.