Z europejskiej potęgi przeszedł do krajowego ligowego średniaka. Mateusz Jachlewski po 14 latach w Vive zmienił barwy klubowe. Teraz reprezentuje inną drużynę PGNiG Superligi Torus Wybrzeże Gdańsk.
Jego nowy zespół w zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii koronawirusa sezonie zajął dwunaste – trzecie od końca miejsce w tabeli z dorobkiem 20 punktów w 24 meczach. PGE Vive w 25 pojedynkach wywalczyło 72 „oczka”. Dodajmy również, że popularny „Siwy” wygrał Ligę Mistrzów i wielokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju i Puchar Polski, a to oznacza, że w nowej ekipie będzie najbardziej doświadczonym i utytułowanym graczem.
– Nie chcę być liderem w szatni. Na boisku, jeśli chodzi o zdobywanie bramek też nie do końca zależy mi na liderowaniu – wyjaśnia lewoskrzydłowy.
– Chcę natomiast wykorzystać swoje doświadczenie tak, żeby pozostali mieli możliwość wybierać na parkiecie inne rozwiązania niż te, które podpowiada im młodzieńcza fantazja, bo taka fantazja – sam wiem to dobrze z przeszłości – czasami naprawdę przeszkadza – śmieje się szczypiornista.
Mateusz Jachlewski z klubem Torus Wybrzeże Gdańsk podpisał dwuletni kontrakt.