Turyści robiący pamiątkowe zdjęcie z Sandomierza mogą się spodziewać, że w centralnym miejscu fotografii znajdą się pojemniki na śmieci.
Służby miejskie ustawiły 8 kontenerów na parkingu przy ulicy Żydowskiej, w bezpośrednim sąsiedztwie średniowiecznych murów obronnych i byłej synagogi. Przy okazji zajęto miejsca postoju dla samochodów. Jeszcze niedawno, kubły stały w ustronnym miejscu na samym końcu ulicy.
Pojemniki stoją w miejscach interesujących turystów, a dodatkowo są otoczone odpadami wielkogabarytowymi, m.in. starymi meblami. Całość sprawia, że ta część starego miasta zaczyna przypominać slumsy. Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec twierdzi tymczasem, że pojemniki zostały przeniesione, właśnie po to, aby poprawić estetykę. Poprzednio stały przy schodach prowadzących na Podwale. Turyści, którzy je pokonali najpierw widzieli więc kontenery, a dopiero potem Bramę Opatowską. Burmistrz mówi, że na nową lokalizację wyraził zgodę miejski konserwator zabytków.
Tymczasem stanowisko Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu jest odmienne. Zdaniem instytucji, pojemniki na śmieci powinny znajdować się na końcu ulicy, ponieważ właśnie to miejsce zostało uzgodnione z miejskim konserwatorem zabytków wiele lat temu i do tej pory nic się nie zmieniło. Urząd nie wyklucza, że wystąpi do magistratu o poprawę wizerunku ulicy Żydowskiej.
Burmistrz Marcin Marzec zapewnia, że obecna lokalizacja pojemników jest przejściowa i że sprawa zostanie niedługo rozwiązana, choć jego zdaniem trudno na ulicy Żydowskiej wskazać miejsce, które byłoby akceptowalne dla wszystkich. Rozważana jest budowa ukrytych pojemników w skarpie starego miasta, ale to bardzo kosztowne rozwiązanie, dlatego na razie nie jest realne.
Z pojemników na ulicy Żydowskiej korzystają zarówno mieszkańcy tej części starego miasta, jak i restauracje, sklepy i punkty usługowe.