– Strat nie da się odrobić, ale czekamy na zagranicznych klientów – mówią właściciele restauracji i lodziarni nad morzem.
Knajpy wracają do normalnej pracy po lockdownie, wywołanym epidemią koronawirusa. Szykują się do sezonu letniego, ale już obawiają się, że to będzie najgorszy sezon od lat.
To będzie trudny czas, szczególnie z obostrzeniami co do liczby miejsc w lokalach – mówią przedsiębiorcy.
– Weekendy jeszcze są możliwe do handlu, ale w tygodniu brak turystów, także z zagranicy. Strat się nie uda odrobić. – Szczególnie cierpimy z powody braku klientów zza zachodniej granicy. W tej chwili to odczuwamy najbardziej – mówią restauratorzy.
Bardziej optymistyczny jest burmistrz Międzyzdrojów, który ma nadzieję, że kampania promocyjna miasta przyciągnie turystów do miasta.
Międzyzdroje próbują przyciągnąć do siebie turystów z całej Polski. Ruszyła kampania „Między nami Międzyzdroje”. Spoty promocyjne można zobaczyć w ogólnopolskiej telewizji i internecie: na portalach turystycznych i w mediach społecznościowych. Do współpracy zaproszeni zostaną także blogerzy.