Jaka przyszłość czeka kolejkę wąskotorową, dowiemy się najprawdopodobniej 8 czerwca. W tym dniu w hali sportowej w Pińczowie przewidziane jest walne zgromadzenie wspólników spółki z udziałem marszałka i wojewody. Jednym z pomysłów na uratowanie kolejki jest przekształcenie jej w jednostkę kultury.
Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa, jeden z udziałowców spółki, mówi że to ostatni moment na podjęcie w tej sprawie zdecydowanych działań. Tory i mosty wymagają pilnej naprawy trzeba także opracować całą koncepcję turystyczną. Podmiotem, który mógłby to zrobić jest Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.
– Mamy wstępną zgodę na przekazanie kierownictwa dyrektorowi parków. Jest także opracowany sposób finansowania kolejki. Teraz czas na decyzje w tej sprawie.
O tym, że stan torowiska jest fatalny – mówi z kolei Tomasz Socha wójt gminy Kije – kolejny z udziałowców spółki. Ma nadzieję, że wspólnie uda się dojść do porozumienia i na spotkaniu stron podjęte zostaną konkretne decyzje.
– Jako udziałowcy, będziemy partycypować w bieżących kosztach eksploatacji i utrzymania kolejki. Jest szansa, że jeżeli przekształcimy spółkę w jednostkę kultury, wówczas dyrekcja Świętokrzyskich Parków Krajobrazowych będzie mogła starać się o dofinansowanie.
Przypomnijmy, kolejka zawiesiła kursy. Stan torowiska i elementy jednego z mostów są na tyle zniszczone, że uniemożliwiają bezpieczną eksploatacje. Czy zespół świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych przejmie stery? Na taką zmianę musi zgodzić się każdy z samorządów.
Obecnie ciuchcia znajduje się w rękach kilku udziałowców: województwa świętokrzyskiego, powiatów pińczowskiego i jędrzejowskiego oraz gminy Jędrzejów, Pińczów, Imielno i Kije.