Dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej mogą wrócić do placówek oświatowych. Zgodnie z decyzją rządu prowadzone są jedynie zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z elementami dydaktycznymi. Zachęcamy do zapoznania się z raportem dotyczącym sytuacji w świętokrzyskich szkołach. Czy rodzice chętnie posłali swoje pociechy do placówek oświatowych?
KIELCE
Kieleckie szkoły podstawowe wróciły do pracy, ale zdecydowana większość rodziców wolała zostać z dziećmi w domu. Jak poinformował Marcin Różycki, zastępca prezydenta, w całym mieście do szkoły przyszło 306 uczniów, tymczasem wszystkich dzieci w tych oddziałach jest w kieleckich szkołach 4627.
Przypomnijmy, że zajęcia opiekuńcze mają najmłodsze dzieci z klas 1-3. W przypadku Szkoły Podstawowej nr 39 w Kielcach takich uczniów jest około 240. Dorota Białek-Sołtys, dyrektor placówki informuje, że jeszcze w ubiegłym tygodniu zbierano deklaracje rodziców o tym, czy zdecydują się wysłać dziecko na zajęcia. Zainteresowanie było umiarkowane, a dziś okazało się, że duża część rodziców zmieniła zdanie.
– W szkole mamy troje uczniów z deklarowanych 45, więc odsetek tych, którzy się zdecydowali przyjść do szkoły, jest naprawdę niewielki. My jesteśmy przygotowani. Na zajęcia przeznaczyliśmy cztery sale, są środki dezynfekujące – mówi Dorota Białek-Sołtys.
Jeszcze mniej rodziców zdecydowało się zaprowadzić swoje dziecko do Szkoły Podstawowej nr 33 w Kielcach. To jedna z największych podstawówek w województwie. Marzena Tranowska, dyrektor placówki mówi, że uczniów w klasach 1-3 ma 390.
– W ubiegłym tygodniu zapytaliśmy rodziców ilu z nich będzie chciało wysłać dziecko w tym tygodniu na zajęcia. Takich deklaracji było sześć, ale dziś zgłosiło się do nas dwoje uczniów – informuje Marzena Tranowska.
W Kielcach od dwóch tygodni działają przedszkola i żłobki. W przedszkolach było dziś 430 dzieci, a w żłobkach 160.
BUSKO-ZDRÓJ
Na terenie gminy Busko-Zdrój z ośmiu szkół funkcjonujących, tylko dwie są otwarte. Jolanta Maj, naczelnik Wydziału Oświaty i Infrastruktury Społecznej w urzędzie miasta i gminy informuje, że w Szkole Podstawowej numer 2 w Busku-Zdroju jest jedno dziecko, z kolei w Szkole Podstawowej numer 1 w Busku-Zdroju jest ich siedmioro.
Naczelnik dodaje, że trwają konsultacje, a sytuacja zmienia się na bieżąco.
JĘDRZEJÓW I POWIAT JĘDRZEJOWSKI
W niewielu placówkach oświatowych w powiecie jędrzejowskim rozpoczęły się zajęcia opiekuńcze i dydaktyczne dla uczniów klas 1-3 o raz konsultacje dla uczniów klas 8.
Ewa Fortunka, kierownik Samorządowego Centrum Usług Wspólnych poinformowała, że w przypadku szkół miejskich, w podstawówce nr 2 w Jędrzejowie na 150 dzieci klas 1-3 na zajęcia zgłosił się tylko jeden uczeń, w Szkole Podstawowej nr 4 w oddziale przedszkolnym na 39 dzieci obecnych jest tylko czworo, natomiast w klasach 1-3 nie było nikogo.
Podobna sytuacja jest w SP nr 5 w Jędrzejowie, gdzie na 52 dzieci w oddziale przedszkolnym jest tylko dwoje i żaden rodzic nie zdecydował się, aby posłać swoją pociechę na zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.
Jak dodaje Ewa Fortunka, jeszcze mniejsze zainteresowanie zajęciami jest w placówkach wiejskich. W szkołach w Jasionnie, Łysakowie, Mnichowie, Piaskach i Potoku Wielkim, żaden z rodziców nie zadeklarował obecności swojego dziecka. Natomiast jeden uczeń jest na zajęciach rewalidacyjnych w SP w Skroniowie.
Jak dodaje Ewa Fortunka, już w ubiegłym tygodniu dyrektorzy szkół robili diagnozę wśród rodziców odnośnie zapotrzebowania na uruchomienie zajęć, jednak w przeważającej większości rodzice deklarowali, że nie mają potrzeby posyłania dzieci na takie konsultacje.
– Sytuacja ta przede wszystkim dotyczy dzieci z terenów wiejskich, gdzie są rodziny wielopokoleniowe – podkreśla Ewa Fortunka.
Od wtorku natomiast ruszają zajęcia w Szkole Podstawowej nr 3 w Jędrzejowie. Jak poinformowała Maria Nowak, dyrektor szkoły, na 196 dzieci klas 1-3 swój udział w zajęciach zadeklarowało czworo dzieci. Lepiej sytuacja wygląda w kwestii konsultacji uczniów klas ósmych. Spośród 58 uczniów swój udział w zięciach zadeklarowało 22.
W gminie Małogoszcz spośród pięciu szkół zajęcia opiekuńczo-wychowawcze rozpoczęły się tylko w Zespole Placówek Oświatowych w Żarczycach Dużych w klasie II. Bierze w nich udział czworo dzieci, czyli 100 proc. uczniów klasy.
W gminie Sędziszów:
Szkoła Podstawowa nr 1 – na 153 dzieci udział w zajęciach nie zadeklarowało żadne dziecko.
Szkoła Podstawowa nr 2 – na 95 uczniów udział w zajęciach nie zadeklarowało troje dzieci.
Szkoła Podstawowa w Pawłowicach – na 30 uczniów udział w zajęciach nie zadeklarowało żadne dziecko.
W gminie Wodzisław rodzice nie zdecydowali się posyłać dzieci na zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.
W gminie Nagłowice zajęcia opiekuńczo-wychowawcze organizuje tylko Szkoła Podstawowa w Nagłowicach. Bierze w nich udział troje dzieci na 79 uczniów w klasach 1-3. W SP w Warzynie nie było chętnych.
W gminie Oksa rodzice nie zdecydowali się na udział dzieci w zajęciach opiekuńczo-wychowawczych.
W gminie Sobków w żadnej ze szkół nie ma zajęć opiekuńczo-wychowawczych i nie będzie końca roku szkolnego.
W gminie Imielno na konsultacje zgłosiło się tylko dwoje uczniów klas 8 Szkoły Podstawowej w Imielnie. W żadnej ze szkół rodzice nie zdecydowali się na udział dzieci w zajęciach opiekuńczo-wychowawczych.
KAZIMIERZA WIELKA
Jak poinformował Łukasz Maderak, zastępca burmistrza Kazimierzy Wielkiej, z ankiet przeprowadzonych przez gminę, tylko niecałe trzy proc. rodziców wyraziło chęć posłania dzieci na lekcje lub zajęcia w świetlicy. Dziś, jak dodaje, rodzice powstrzymali się z zaprowadzeniem dzieci do placówek. Łukasz Maderak przypomina jednak, że od dziś uczniowie klas ósmych będą mogli uczestniczyć w konsultacjach na terenie szkoły.
KOŃSKIE I POWIAT KONECKI
W powiecie koneckim niewielu rodziców zdecydowało się na posłanie dzieci do szkół.
W gminie Końskie tylko trzy szkoły wznowiły działalność. W Szkole Podstawowej numer 1 w Końskich na zajęcia opiekuńczo-wychowawcze wróciło ośmioro uczniów. Z kolei w Szkole Podstawowej nr 2 w zajęciach opiekuńczo-wychowawczych bierze dziewięcioro uczniów. W tej szkole po przerwie wznowione zostaną również zajęcia dydaktyczne. Z tej możliwości skorzysta piętnaścioro uczniów.
Ostatnią placówką w gminie Końskie, która wznowiła dziś działalność jest Szkoła Podstawowa w Pomykowie. Tam zajęcia rozpoczęło jedynie pięcioro uczniów.
Wszystkich uczniów w 10 szkołach podstawowych w gminie Końskie w klasach 1-3 jest 2338.
W gminie Stąporków działają cztery szkoły podstawowe, ale dziś tylko jedna wznowiła działalność. W Szkole Podstawowej nr 2 rodzice zadeklarowali, że wróci pięcioro uczniów, ale stan faktyczny na dziś to troje dzieci. W gminie Stąporków wszystkich uczniów w klasach 1-3 jest 322.
W gminie Radoszyce w trzech szkołach w klasach 1-3 na zajęcia uczęszcza 255 uczniów, ale żaden z rodziców nie zadeklarował chęci posłania dziś dzieci do szkoły.
OPATÓW I POWIAT OPATOWSKI
W gminie Opatów z 280 uczniów klas 1-3, w szkole pojawiło się tylko jedno dziecko. Pracę rozpoczęły też przedszkola, do których przyprowadzono siedmioro dzieci.
W ożarowskich szkołach podstawowych nie pojawił się dziś żaden uczeń. Jak jednak informuje zastępca burmistrza Paweł Rędziak, kilku rodziców deklaruje chęć wysłania dzieci do szkół w połowie tego tygodnia.
Dzisiaj w gminie otwarte zostały także przedszkola, w których pojawiło się łącznie dziesięcioro dzieci w trzech grupach.
OSTROWIEC I POWIAT OSTROWIECKI
W Ostrowcu Św. do przyjęcia najmłodszych uczniów przygotowywano się od tygodnia. Dyrekcja konsultowała się z rodzicami, aby dowiedzieć się, jak duże jest zainteresowanie. Z pierwszych deklaracji wynikało, że w placówkach pojawi się około 70 dzieci. W rzeczywistości na 1245 uczniów klas 1-3, w placówkach pojawiło się 29.
Z kolei w gminie Kunów, do wszystkich szkół stawiło się łącznie ośmiu uczniów.
PIŃCZÓW
Na terenie gminy Pińczów otwarte zostały dwie szkoły. W Szkole Podstawowej nr 2 w Pińczowie na osiedlu Grodzisko nie ma żadnego ucznia. Z kolei w Zespole Szkół nr 1 w Pińczowie pojawiło się czworo uczniów, w tym jeden z zerówki.
– W tych placówkach obowiązują wszystkie wprowadzone odgórnie procedury, m.in. przy wejściu mierzona jest temperatura, należy zdezynfekować ręce. Ponadto wietrzone są klasy i pomieszczenia – mówi Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
– Na terenach wiejskich rodzice nie wyrazili chęci, aby ich dzieci uczestniczyły w zajęciach. Liczymy, że rodzice zmienią zdanie, kiedy zobaczą, że w naszych placówkach jest bezpiecznie, oczywiście przy zachowaniu odpowiednich środków ochrony osobistej – zaznacza burmistrz.
SANDOMIERZ
Dziewięcioro dzieci ze szkół podstawowych w Sandomierzu przyszło na zajęcia świetlicowe w klasach 1-3. Stanowi to 1,48 proc. wszystkich uczniów w tym przedziale wiekowym.
W Szkołach Podstawowych nr 1 i 3 nikt się nie zgłosił do świetlicy, w Szkole Podstawowej nr 2 jest czworo dzieci, a w „Czwórce” pięcioro. Na zajęcia z zakresu rewalidacji nikt się dzisiaj nie zgłosił, pomimo iż do końca ubiegłego tygodnia takich deklaracji od rodziców przyjęto 18.
Z konsultacji dla ośmioklasistów chce skorzystać 109 uczniów – wynika ze zgłoszeń. Po godzinie 14.00 wiadomo będzie, ilu uczniów wzięło udział w tych zajęciach.
Burmistrz Marcin Marzec zapewnia, że wszystkie placówki oświatowe są odpowiednio przygotowane do przyjęcia dzieci – pomieszczenia zdezynfekowano, wyznaczono odpowiednie strefy zgodnie z wytycznymi, jest zapas rękawiczek, maseczek i płynu do dezynfekcji rąk.
– Pod koniec ubiegłego tygodnia gmina przeprowadziła badania dla nauczycieli i pracowników oświaty pod kątem COVID-19, co oznacza, że wszyscy nauczyciele są zdrowi i mogą pracować z dziećmi – poinformował Michał Mendak, rzecznik burmistrza Sandomierza.
W sumie badaniom poddano 140 osób, w tym również nauczycieli z przedszkoli i żłobków, które dzisiaj także wznawiają pracę w Sandomierzu. Tam zainteresowanie jest trochę większe niż w szkołach i wynosi 5,85 proc. ogółu dzieci przedszkolnych.
STASZÓW
Sześcioro dzieci z klas 1-3 przyszło na zajęcia świetlicowe do szkół na terenie miasta i gminy Staszów. W sumie w tym przedziale wiekowym zapisanych jest do tych placówek 720 uczniów.
Jak informuje Ewa Kondek, zastępca burmistrza Staszowa, na dziewięć szkół podstawowych na terenie gminy, uczniowie byli dzisiaj w trzech placówkach, tj. w Szkole Podstawowej nr 2 w Staszowie oraz w podstawówkach w Czajkowie i Kurozwękach. Zdaniem wiceburmistrz, w najbliższych dniach liczba uczniów biorących udział w zajęciach opiekuńczych może się zwiększać. Pokazuje to doświadczenie ze wznowienia pracy przedszkoli i żłobków, co w Staszowie miało miejsce kilkanaście dni temu. Najpierw liczba dzieci była nieduża, ale z dnia na dzień rośnie. Na przykład początkowo w żłobku było dwoje dzieci, a teraz jest dziesięcioro.
Z zajęć rewalidacyjnych skorzystał dzisiaj jeden uczeń z gminy Staszów, uczący się w Szkole Podstawowej w Mostkach. Na konsultacje dla ośmioklasistów zapisanych jest w sumie 57 dzieci, najwięcej w Szkołach Podstawowych nr 1 i 2 w Staszowie.
Około 2 proc. uczniów klas 1-3 z całego województwa przyszło do swojej szkoły podstawowej. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty informuje, że w sumie z zajęć opiekuńczych skorzystało 847 dzieci na ponad 32 tys. uczniów klas 1-3 w podstawówkach całego regionu. Z powodu małej liczby dzieci wiele szkół nie działa, w naszym regionie pracuje zaledwie 220 podstawówek, co daje około 40 proc. wszystkich takich szkół w województwie.
Kazimierz Mądzik nie ukrywa, że spodziewał się większej liczby rodziców, którzy skorzystają z odmrożenia przez rząd szkół podstawowych. Z deklaracji, które zbierali dyrektorzy placówek, wynikało, że około 15 proc. rodziców zapowiedziało powrót swojego dziecka od poniedziałku do szkoły.
– Liczymy na to, że każdego dnia uczniów będzie przybywało. Do uruchomionych kilka tygodni temu przedszkoli też na początku tylko nieliczni rodzice wysłali swoje dzieci, ale dziś liczba maluchów korzystających z oferty tych placówek jest znacznie większa – twierdzi Kazimierz Mądzik.