W Kielcach odbyła się VIII edycja „Uwielbienia” – spotkania modlitewnego, łączącego muzykę, świadectwa wiary i adorację Najświętszego Sakramentu. Spotkanie wyjątkowo, ze względu na pandemię zorganizowano w kościele św. Wojciecha, zamiast na kieleckim Rynku.
W wydarzeniu mogło uczestniczyć jedynie 90 osób, jednak organizatorzy zorganizowali transmisję internetową. O swojej wierze opowiedział m.in. kompozytor i śpiewak operowy Andrzej Lampert. W rozmowie z Radiem Kielce podkreślił, że życie z wiarą w środowisku artystycznym jest trudne, ale możliwe.
– W niektórych środowiskach jest to przyjmowane, nie chcę powiedzieć, że z pogardą, ale nie są tam mile widziani ludzie, którzy nie wpisują się w aktualne trendy. Nie uczestniczę w tego typu spotkaniach, jak to dzisiejsze w Kielcach, ale zrozumiałem, że dawanie świadectwa swojej wiary jest dla nas wszystkich obowiązkiem. Na przestrzeni lat spotkałem wielu artystów, którzy publicznie lub w prywatnych rozmowach przyznawali się do wiary. I to jest umacniające, że jest nas więcej – dodał artysta.
O swoim nawróceniu opowiedział muzyk Andrzej Sowa.
– Wierzę w to, że Bóg może w tym momencie zmienić twoje życie – mówił w pełnym emocji świadectwie. – Bóg wie, czego mi potrzeba, Bóg troszczy się o moje życie. Byłem bardzo zakompleksionym i chorowitym chłopakiem, kiedy spotkałem chłopaków-twardzieli. Dla mnie to byli prawdziwi faceci, palący papierosy, oglądający pornografię. Zachwyciłem się tym. Efekt tej rzeczywistości grzechu, w którą wszedłem? M.in. przestałem chodzić do kościoła. Moje życie ograniczało się do dwóch rzeczy: zdobyć pieniądze na narkotyk i zdobyć narkotyk. Rodzice mnie wyrzucili z domu, przyjaciele się odwrócili, mój zespół się rozpadł. Ale chcę powiedzieć, że jest nadzieja, którą niesie ewangelia. Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale chce żeby grzesznik się nawrócił i żył – mówił Andrzej Sowa.
Współprowadzący spotkanie dominikanin, o. Tomasz Nowak podkreślił, że podoba mu się hasło spotkania „Staje się nowe”, które wpisało się w aktualną sytuację.
– Tak nigdy nie było. Nikt z nas nie przewidział, że tak będzie wyglądać uwielbienie, które jest ważnym wydarzeniem w tym mieście. Ale to, że do tego doszło, także jest piękne – dodał.
Spotkanie zakończyło przejście biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego z Najświętszym Sakramentem na kielecki Rynek. Biskup podkreślił, że takie błogosławieństwo ma ogromne znaczenie. Dodał, że mimo pandemii, ważne jest przeżywanie wiary we wspólnocie.
– Oczywiście pewne rygory związane z pandemią wymagają innych zachowań niż dotąd, ale sądzę, że to ważne, że nie rezygnujemy z pewnych wydarzeń w kalendarzu. To świadczy o tym, że nie żyjemy w lęku, ale próbujemy szukać alternatywnych, bezpiecznych dróg. Oczywiście wszyscy czekamy na powrót do normalności, także w wymiarze duszpasterskim – dodał bp Jan Piotrowski.
Uwielbienie zorganizowały: Stowarzyszenie Dwa Przymierza, Duszpasterstwo Młodzieży Diecezji Kieleckiej i zespół To ON.