Ponad 640 różnych inwestycji w lepszą retencję wód za kwotę ponad 160 mln zł zrealizuje w ciągu trzech lat Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – mówił na jazie Złotoria prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
640 inwestycji w całej Polsce za ponad 160 mln zł
– W całej Polsce w ciągu trzech lat zamierzamy wykonać ponad 640 inwestycji za ponad 160 mln zł. Nie jest to zbyt duża kwota, natomiast tą kwotą jesteśmy w stanie stosunkowo szybko wykonać bardzo dużo, by zatrzymać jak najwięcej wody tutaj, w obszarach rolnych dedykowanych bezpośrednio rolnikom – mówił Przemysław Daca podczas briefingu prasowego z udziałem m.in. lokalnych samorządowców, przedstawicieli spółek wodnych, który odbył się przy jazie na granicy kilku gmin z powiatu białostockiego.
Program przeciwdziałania suszy w Podlaskiem
Przemysław Daca dodał, że w Podlaskiem będzie realizowanych ok. 40 takich inwestycji o wartości ok. 18 mln zł, które mają poprawić tzw. retencję korytową dedykowaną rolnictwu. Pracami ma być objętych ok. 40 różnych urządzeń wodnych.
W ostatnich dniach Wody Polskie informowały, że ogłaszane są sukcesywnie kolejne przetargi na 22 przedsięwzięcia, takie jak np. naprawy przepustów, jazów, zastawek, progów piętrzących wodę, które będą realizowane w Podlaskiem, Warmińsko-Mazurskiem i Mazowieckiem – na terenie działania Wód Polskich w Białymstoku.
Inwestycje mają wpłynąć na zatrzymywanie wody w ciekach, rowach czy kanałach. Przemysław Daca tłumaczył, że zatrzymywanie wody, piętrzenie jej, zwiększanie retencji, pozwala zatrzymywać wodę, by mogła nawadniać pola i łąki w danym miejscu.
To ważne działania, szczególnie w województwie typowo rolniczym
Samorządowcy mówili, że to szczególnie ważne w takim regionie jak Podlaskie, które jest województwem rolniczym. Burmistrz Tykocina Mariusz Dudziński mówił, że w tej gminie aż 90 proc. gospodarstw to gospodarstwa rolne, dlatego kwestie związane z wodą, jej retencjonowaniem są dla gminy bardzo ważne w kwestii nawadniania pól.
– Jesteśmy ubogim krajem jeśli chodzi o zasoby wodne i tak naprawdę tu należy wszelkie siły i starania skierować ku temu, aby jak najwięcej tej wody zatrzymywać, by wspierać retencję – mówił senator Mariusz Gromko.
Rząd chce zachęcić do gromadzenia wody deszczowej
Dodał, że „ambicją” rządu jest, by dzięki realizacji różnych programów zwiększać zatrzymywanie wody. Apelował również do mieszkańców o różne działania, by gromadzić np. wodę deszczową.
Taki program dotacji dla mieszkańców na budowę na swoich działkach systemów gromadzenia wody deszczowej realizuje obecnie gmina Choroszcz. Można dostać do dwóch tysięcy złotych na budowę takiego systemu, zbiornika na deszczówkę. Obecny na konferencji burmistrz Choroszczy Robert Wardziński poinformował, że podpisano już pierwsze umowy z mieszkańcami, którzy dostaną dotacje. Mówił, że zainteresowanie wśród mieszkańców jest duże.
– Mieszkańcy także widzą ten problem (suszy), chcą gromadzić wodę, głównie deszczową – mówił Wardziński i zachęcał inne samorządy do realizacji podobnych programów.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca mówił, że głównie działania Wód Polskich mają miejsce w tych regionach, gdzie susza jest najbardziej widoczna. Wymienił województwa: wielkopolskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie, lubelskie.
Mówił, że ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, ministerstwo rolnictwa, Wody Polskie chcą współpracować z samorządami, spółkami wodnymi w ramach tzw. partnerstwa wodnego, by wspólnie konsultować różne przedsięwzięcia.
– Będziemy chcieli z razem państwem, tutaj w terenie rozmawiać co robimy, co planujemy. Chcielibyśmy, żebyście państwo również decydowali o tym, kiedy należy tę wodę piętrzyć, kiedy należy tę wodę spuścić, a łąki wykosić, co trzeba wyremontować, gdzie trzeba przeznaczyć ten strumień pieniędzy – mówił Przemysław Daca.
Według prezesa Wód Polskich, trzeba wspierać „strukturalnie, administracyjnie i finansowo” spółki wodne, w których głównie są rolnicy. Mówił, że w niektórych regionach takiego wsparcia udzielają tym spółkom wojewodowie, marszałkowie województw, samorządy lokalne.