Świętokrzyscy politycy komentowali zmianę kandydata koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP. Po rezygnacji rezygnacji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, nowym kandydatem został obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Zbigniew Duda z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził w Studiu Politycznym Radia Kielce, że trudno określić obecne działania PO i totalnej opozycji jako służące polskiemu społeczeństwu. Poprzez różnego rodzaju straszenie Polaków okazało się, że chodziło wyłącznie o wymianę kandydata.
– Moim zdaniem Platforma powinna się zastanowić, czy społeczeństwo polskie nie jest już zmęczone tym, co ta partia reprezentuje. Czy to tak naprawdę nie jest początek końca Platformy Obywatelskiej – powiedział.
Marzena Okła-Drewnowicz, posłanka Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że najważniejsze, co osiągnęła Platforma Obywatelska, to niedopuszczenie do wyborów 10 maja.
– To było wielkim sukcesem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Nie chciała wziąć udziału w tej farsie i to kosztowało ją spadek poparcia. Wykazała się wielką odpowiedzialnością wobec zdrowia i życia Polaków – zaznaczyła Marzena Okła-Drewnowicz.
Michał Sokolnicki reprezentujący Konfederację jest zdania, że zmiana Koalicji Obywatelskiej na Rafała Trzaskowskiego komplikuje sytuację wyborczą, ale wyłącznie kandydatów lewicowych i centrolewicowych. Może to jednak powstrzymać odpływ elektoratu Platformy. To z kolei daje realne szanse na wejście do drugiej tury wyborów kandydatowi Konfederacji Krzysztofowi Bosakowi, którego poparcie rośnie, mimo, że jest pomijany przez telewizję publiczną.
– PiS tak naprawdę jako opozycji obawia się Konfederacji. Wystarczy spojrzeć, którego kandydata telewizja publiczna pomija. Oczywiście Krzysztofa Boska, który w kwietniu miał zaledwie cztery minuty czasu antenowego i żadnego zaproszenia do telewizji. Zaproszenia do debaty nie liczę, gdyż jest ono niejako wymuszone prawnie – powiedział Michał Sokolnicki.
Czesław Siekierski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził, że Małgorzata Kidawa-Błońska została wmontowana w rozgrywki wewnątrzpartyjne.
– Widać to było np. w konferencjach prasowych, w których występowała sama. Wicemarszałek Sejmu zachowała się fair w stosunku do partii i wartości, które reprezentuje. Nie bardzo jednak nadaje się do ostrej kampanii. Byłaby lepszym prezydentem niż kandydatem – powiedział.
Zdaniem parlamentarzysty Rafał Trzaskowski odbierze część głosów Szymonowi Hołowni i Robertowi Biedroniowi. Nie jest natomiast zagrożeniem dla Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Jacek Skórski z Nowej Lewicy powiedział, że Małgorzata Kidawa-Błońska była zbyt mało wyrazista. Zaznaczył, że oprócz Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy są też inni kandydaci. Zdaniem polityka każdy z tych kandydatów będzie lepszy od obecnego prezydenta.
– Dlatego trzeba walczyć aby tak było, bo kolejne 5 lat kadencji prezydentury Andrzeja Dudy doprowadzi nasz kraj do katastrofy nie tylko politycznej, ale i gospodarczej – powiedział.