Jak już informowaliśmy Mateusz Bieniek wrócił do PlusLigi. Były środkowy bloku Effectora Kielce najbliższy sezon spędzi w PGE Skrze Bełchatów.
Do klubu z województwa łódzkiego został wypożyczony z włoskiego Cucine Lube Civitanova.
– Z powodu pandemii koronawirusa mój włoski klub szukał oszczędności, a ja chciałbym nieco więcej pograć przed igrzyskami w Tokio i dlatego zdecydowałem się na wypożyczenie. Było ono na rękę i mnie i mojemu pracodawcy. Dość szybko dogadaliśmy się ze Skrą i bardzo się cieszę, że znów jestem w kraju. Drużyny z Bełchatowa nikomu w Europie nie trzeba przedstawiać. To zespół, który zawsze walczy o najwyższe cele – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Mateusz Bieniek.
Skra Bełchatów to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn. Dziewięciokrotny mistrz i dwukrotny wicemistrz kraju oraz siedmiokrotny zdobywca Pucharu Polski. „Żółto-czarni” w 2012 roku zajęli drugie miejsce w Lidze Mistrzów, przegrywając w łódzkiej Atlas Arenie finał z rosyjskim Zenitem Kazań 2:3.
Mateusz Bieniek w 2013 roku, jako 19-latek, zasilił Effectora Kielce i występował nad Silnicą przez trzy sezony, stając się jednym z najlepszych środkowych bloku w Polsce. W maju 2016 roku, po wygaśnięciu kontraktu z Effectorem, został zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn Koźle, z którą wywalczył mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju. W maju ubiegłego roku związał się trzyletnim kontraktem ze zwycięzcą siatkarskiej Ligi Mistrzów i mistrzem Włoch – Cucine Lube Civitanova.