Prokuratura Okręgowa w Łomży rozpoczęła śledztwo w sprawie śmierci noworodka, którego ciało znaleźli pracownicy sortowni śmieci w Czerwonym Borze.
Już teraz wiadomo, że chłopiec urodził się żywy. Jak mówi zastępca Prokuratora Okręgowego w Łomży Rafał Kaczyński, śledztwo już trwa, na miejscu pracowali też biegli.
– Prokuratura Okręgowa w Łomży wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa noworodka płci męskiej, którego zwłoki ujawniono 8 maja na terenie zakładu przetwarzania i unieszkodliwiania odpadów w kompleksie leśnym w pobliżu Czerwonego Boru. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono wszystkie niezbędne czynności procesowe, także z udziałem prokuratora – mówi Rafał Kaczyński.
Wstępnie znana jest już też przyczyna śmierci dziecka.
– W Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku przeprowadzono oględziny i otwarcie zwłok. I stwierdzono, że przyczyną zgonu noworodka był uraz wielomiejscowy – dodaje Rafał Kaczyński.
Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie podaje więcej informacji.