W wyniku wieczornego porozumienia liderów Prawa i Sprawiedliwości i Porozumienia – Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina, Sejm odrzucił senackie poprawki do ustawy wprowadzającej głosowanie korespondencyjne. Wybory nie odbędą się jednak 10 maja.
– Polityka jest sztuką kompromisu. Wczoraj prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński pozwolił Porozumieniu i Jarosławowi Gowinowi wyjść z twarzą w batalii o Polskę – komentuje poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Parlamentarzysta podkreśla, że jest wdzięczny posłom Zjednoczonej Prawicy za weto wobec Senatu.
– Dzięki temu mamy dziś do czynienia z sytuacją, w której wybory prezydenckie odbędą się w powszechnym głosowaniu korespondencyjnym, które jest najbezpieczniejsze w czasie zarazy. Jestem przekonany, że wczorajszy dzień, jak i to, co wydarzyło się dziś, na długo pozostanie w pamięci Polski i Polaków – dodaje poseł.
Zdaniem wiceminister sportu Anny Krupki, świętokrzyskiej parlamentarzystki Prawa i Sprawiedliwości, odrzucenie weta Senatu w sprawie wyborów korespondencyjnych jest klęską opozycji i sukcesem Zjednoczonej Prawicy.
– Wspólne oświadczenie liderów Prawa i Sprawiedliwości i Porozumienia świadczy o odpowiedzialności Zjednoczonej Prawicy za losy kraju. Także za wybory prezydenckie w momencie kryzysu związanego z koronawirsuem. W trudnych czasach i nadchodzących problemach silny obóz władzy jest bardzo potrzebny Polsce – dodaje wiceminister.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk komentując to porozumienie, powiedział, że jest to sukces polskiej demokracji, ponieważ wybory odbędą się w sposób niebudzący wątpliwości. Zdaniem naszego rozmówcy, to także pokazuje przegraną opozycji.
– To prestiżowa porażka Platformy Obywatelskiej, która była przekonana, że koalicja rządowa się rozpadnie, a tymczasem nic takiego się nie stanie, wprost przeciwnie. Te perturbacje, które powstały w ostatnim czasie przyczynią się do jeszcze lepszej współpracy Zjednoczonej Prawicy – stwierdził Piotr Wawrzyk.
Poseł Michał Cieślak, świętokrzyski parlamentarzysta Porozumienia w rozmowie z Radiem Kielce podkreśla, że jest zadowolony z kompromisu, który udało się osiągnąć w sprawie wyborów prezydenckich.
– Zjednoczona Prawica dzięki temu kompromisowi stanie się jeszcze silniejsza i mocniejsza. Mamy przekonanie, że teraz będziemy mogli przeprowadzić wybory prezydenckie, których nikt na świecie nie będzie kwestionował, ani opozycja, ani niektórzy konstytucjonaliści, którzy mieli w tej sprawie pewne wątpliwości. Dzięki uzyskanemu porozumieniu proces wyborczy będzie w pełni zorganizowany i kontrolowany przez Państwową Komisję Wyborczą – dodaje.
Zdaniem Michała Cieślak, obecnie zyskujemy cenny czas do przygotowania bezpiecznego głosowania korespondencyjnego. Parlamentarzysta zaznacza, że postawa polityków opozycji, którzy odrzucali wszelkie możliwości wypracowania korzystnych rozwiązań w sprawie wyborów jest skandaliczna.
– Opozycja cały czas dąży do zwarcia i dalszego wyniszczania Polski, kierując się tylko i wyłącznie własnym interesem politycznym. W kontekście obecnej sytuacji, z jaką zmaga się nasz kraj, to skandaliczne zachowanie – podkreśla.
Marek Kwitek z PiS sądzi, że decyzja o przesunięciu wyborów to najlepsze rozwiązanie, jakie w obecnej sytuacji można było zaproponować.
– Myślę, że zarówno opozycja, jak i opinia publiczna były zaskoczone porozumieniem. Okazuje się, że Zjednoczona Prawica mimo czasem różniących się poglądów i sporów, w sprawach ważnych dla kraju potrafi znaleźć kompromis. Ta decyzja jest dla nas wszystkich niezmiernie istotna, ponieważ pozwoli na zachowanie zarówno bezpieczeństwa obywateli, jak i zgodności z konstytucją – mówi.
Poseł Mariusz Gosek ocenia wspólną decyzję Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina oraz późniejsze głosowanie w Sejmie za wielki sukces Zjednoczonej Prawicy.
– 236 posłów odrzuciło uchwałę Senatu, co pokazuje, że prawica jest zjednoczona. Prezes Kaczyński jako lider prowadzi nas do kolejnego wyborczego zwycięstwa. Zarówno Solidarna Polska, jak i Porozumienie Gowina są lojalnymi partnerami – podkreśla parlamentarzysta.
– Dzisiejsze głosowanie w Sejmie potwierdziło, że zwyciężyło bezpieczeństwo Polaków i demokracja – stwierdziła poseł Agata Wojtyszek z Prawa i Sprawiedliwości.
– To pokazuje, że rozmowy na temat tego, jak wybory powinny wyglądać, przyniosły oczekiwane rezultaty. Zwyciężyła demokracja, a wybory korespondencyjne gwarantują bezpieczeństwo obywateli – dodaje.
Agata Wojtyszek dodaje, że porozumienie pomiędzy Jarosławiem Kaczyńskim a Jarosławem Gowinem, jest kolejnym dowodem na to, że przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy potrafią wypracowywać między sobą skuteczne kompromisy.
Andrzej Kryj z PiS uważa, że podjęta decyzja jest najbardziej rozsądna, bo uda się przeprowadzić wybory w sposób bezpieczny przy jednoczesnym zachowaniu reguł konstytucji.
– Tak długie przetrzymywanie ustawy w Senacie sprawiło, że zorganizowanie wyborów 10 maja było niemożliwe. Decyzja o ich przesunięciu wydaje się jak najbardziej słuszna. Da to czas na to, by wybory przeprowadzić w sposób jak najbardziej sprawny – komentuje.
Poseł Czesław Siekierski z PSL twierdzi, że najważniejsza jest decyzja o przesunięciu wyborów, bo oznacza, że Polacy nie będą musieli narażać się na niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem w najbardziej newralgicznym czasie.
– To dobre rozwiązanie, jednak budzi wątpliwość sposób przeprowadzenia tej decyzji. Niepotrzebne było napięcie związane z doprowadzeniem całej sprawy do ostatniego momentu – ocenia poseł PSL.
Zdaniem Marzeny Okły-Drewnowicz, świętokrzyskiej parlamentarzystki Platformy Obywatelskiej, zaproponowane przez Zjednoczoną Prawice rozwiązania dotyczące wyborów prezydenckich są ewidentnym łamaniem konstytucji.
– Konstytucja w stanie zagrożenia epidemicznego przewiduje wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i daje możliwość przeprowadzenia wyborów w bezpiecznym czasie. Tymczasem mamy do czynienia z porozumieniem dwóch polityków, którzy ponad prawem decydują o tym, kiedy i jak wybory mają być przeprowadzone. To, co się dzieje, jest po prostu niezgodne z prawem – twierdzi świętokrzyska posłanka PO.
Andrzej Szejna z SLD uważa, że porozumienie między Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim to kolejna spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, która ma na celu złamanie konstytucji.
– Lewica już od dawna postulowała, aby ogłosić stan klęski żywiołowej, który nie zmusza do łamania konstytucji i praw obywatelskich. W tej chwili w zasadzie nic nie wiemy – kiedy będą wybory i na jakich zasadach. Złamano konstytucję i prawo obywateli do rzetelnych, uczciwych wyborów. Powinny one odbyć się za kilka miesięcy, nie zaś za kilka tygodni. Jestem całą tą sytuacją zbulwersowany – ocenia.
Poseł Adam Cyrański z klubu Koalicji Obywatelskiej uważa, że na samo przesunięcie terminu wyborów wpływ miała między innymi postawa Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a oświadczenie polityków Zjednoczonej Prawicy ocenia negatywnie.
– Jest to gra o interes partyjny nad demokracją. W tym momencie zaczynamy sankcjonować wybory kopertowe, które w tym kształcie są niedemokratyczne. Małgorzata Kidawa-Błońska od samego początku była przeciwna takiej formie głosowania i mówiła, że przyzwoitość w polityce się opłaca. Doprowadziła do tego, że wybory zostały przesunięte – zaznacza.