Do aresztu trafiło 9 osób podejrzanych m.in. o przyjmowanie, składowanie i transportowanie niebezpiecznych odpadów chemicznych – poinformowała w środę rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie mł. asp. Agnieszka Dzik.
W ubiegłym tygodniu policjanci z Sochaczewa wraz z inspektorami ochrony środowiska i strażakami ujawnili nielegalne składowisko odpadów w Jasieńcu w gminie Rybno w powiecie sochaczewskim. Pojemniki znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkalnych i sadu. Zabezpieczono w sumie około 1,5 mln litrów odpadów.
– W dwóch magazynowych halach i na świeżym powietrzu znaleziono ponad 1800 palet, na których stały mausery o pojemności 1000 litrów oraz czteropaki 200-litrowych beczek wypełnionych nieznaną substancją – przekazała rzeczniczka.
Zatrzymani właściciele posesji
Policjanci zatrzymali właścicieli posesji: 50-letnią kobietę i jej 27-letniego syna. Mężczyzna na widok funkcjonariuszy wszedł na dach budynku i próbował uciekać. Po pościgu został zatrzymany i trafił do aresztu. Wobec kobiety prokurator zastosował dozór policyjny.
28 kwietnia śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa. W kolejnych dniach ustalono następne nielegalne składowiska odpadów i zatrzymano kilkanaście osób. – Są one podejrzane o m.in. o transportowanie, przyjmowanie i składowanie niebezpiecznych odpadów chemicznych w niewłaściwych warunkach i w taki sposób, że mogło to stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka, wpływać istotnie na obniżenie jakości wody, powietrza, ziemi lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym – zaznaczyła mł. asp. Dzik.
Areszt dla dziewięciu osób
– Po zakończeniu czynności związanych z przedstawieniem zarzutów i przesłuchaniu podejrzanych, prokuratorzy niezwłocznie kierowali do właściwych miejscowo sądów wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania – poinformowała w komunikacie prasowym Prokuratura Okręgowa w Płocku. W sumie do aresztu trafiło 9 osób.
Według śledczych sprawa ma charakter rozwojowy. – Policjanci i prokuratorzy cały czas pracują nad ustalaniem kolejnych składowisk niebezpiecznych odpadów i zatrzymaniem osób, które brały udział w przestępczym procederze – powiedziała mł. asp. Dzik.
Na postawie wstępnych wyników badań próbek pobranych w Jasieńcu ustalono, że gromadzono tam łatwopalne i toksyczne substancje. Pojemniki były zaś przechowywane w nieodpowiednich warunkach. Dokładny skład zabezpieczonych substancji określą biegli.