Znacznie zmniejszyło się zagrożenie pożarowe w lubelskich lasach. Opady deszczu, choć nieszczególnie obfite, podniosły wilgotność ściółki. Z powodu bezśnieżnej zimy i braku opadów w pierwszych tygodniach wiosny zagrożenie pożarowe w lasach było średnie a miejscami wysokie.
– Do niedawna ściółka była sucha jak wiór, ostatnie opady to zmieniły – mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, Ewa Pożarowszczyk. – Opady deszczu, choć może nie są zbyt obfite, poprawiły nasza sytuację pożarową. W tej chwili lasach naszej dyrekcji mamy podzielone na trzy części. Na północy i południu albo nie mamy zagrożenia pożarowego, albo jest ono niewielkie. Natomiast w środkowo-wschodniej części jest małe zagrożenie pożarowe.
– Pomiary wilgotności ściółki są prowadzone dwa razy dziennie: o godzinie 9.00 i 13.00 – dodaje Pożarowszczyk. – Sytuacja jest więc na bieżąco monitorowana. Jeżeli deszcz będzie padał przez najbliższe dni, sytuacja poprawi się na dłuższy czas. Natomiast jeśli będą to tylko przelotne deszcze, myślę, że niedługo powrócimy do dużego lub średniego zagrożenia pożarowego.
Mapy pokazujące aktualny stan zagrożenia pożarowego na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie są dostępne TUTAJ.