– Kwalifikacje powinny być dokończone jeszcze w tym roku – uważa prezes Polskiego Związku Bokserskiego, kielczanin Grzegorz Nowaczek. W połowie marca „biało–czerwoni” uczestniczyli w Londynie w europejskim turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich.
Z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa zawody przerwano po trzech dniach. Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione.
– Uważam, że kwalifikacje muszą być dokończone w tym roku. Jeśli tak się nie stanie, to one mogą stracić ważność. W przyszłorocznych mistrzostwach Polski, będą przecież inni zwycięzcy. Na dziś jednak nikt, nic nie wie – stwierdził Grzegorz Nowaczek.
Szansę na wyjazd do Tokio wciąż mają Sandra Drabik z SK Kickboxing Kielce i Mateusz Masternak z KKB RUSHH Kielce. Obydwoje wygrali w Londynie swoje pierwsze walki.
– Trzeba wrócić do treningów. Uważam, że powinniśmy zacząć od zajęć ogólnorozwojowych z elementami taktyki. Dopiero jak ustalony zostanie termin kwalifikacji, zaczniemy budować szczyt formy – dodał prezes PZB.
Polski sport powoli wychodzi ze stanu hibernacji, który spowodowany został koronawirusem. Już 9 maja pierwszych zawodników przyjmą obiekty Centralnego Ośrodka Sportu w Spale i Wałczu. Będą to lekkoatleci, wioślarze i kajakarze, którzy wrócą do profesjonalnych przygotowań do igrzysk olimpijskich Tokio 2021.
Na swoją kolej czekają pięściarze, którzy być może wznowią prawie normalne treningi w momencie otwarcie ośrodków COS w Cetniewie i Zakopanem. Te obiekty mają być udostępnione sportowcom w następnej kolejności.