Polski Związek Piłkarzy złożył wniosek do Ministerstwa Sportu o uchylenie decyzji zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie wydłużenia okresu, po jakim zawodnicy mogą w przypadku zwłoki w wypłacie wynagrodzenia, jednostronnie rozwiązać kontrakt.
„Zaskarżone rozwiązanie nosi znamiona ewidentnego ograniczania wolności wyboru i wykonywania zawodu. Dodatkowo zawodnicy mogą być zmuszani do pracy na rzecz klubu bez gwarancji wypłaty należnego im wynagrodzenia nie tylko w sezonie 2019/2020, ale również w rozgrywkach sezonu 2020/2021” – można przeczytać na portalu pzp.info.pl.
– Złożenie wniosku do Ministerstwa Sportu poprzedziliśmy rozmowami z zawodnikami i wnioski, jakie płyną z ich strony, są dla nas jasne: piłkarze nie godzą się na takie rozporządzenie. W ciągu 24 godzin zebraliśmy poprzez ankietę blisko pół tys. opinii od zawodników zarówno z Ekstraklasy, jak i niższych lig. Ich opinia jest jasna. 96 proc. piłkarzy uważa wprowadzenie przepisów PZPN za złą decyzję. Z kolei 88 proc. zawodników obawia się, że zmieniona uchwała może skutkować długotrwałym brakiem wypłaty należnego wynagrodzenia przez klub – mówi prezes Polskiego Związku Piłkarzy Euzebiusz Smolarek.
Pod koniec marca PZPN przedstawił projekt pomocy polskiej piłce, którego wartość ma wynosić 116 mln zł. Jednym z punktów programu jest przedłużenie okresu, jaki odczekać będzie musiał zawodnik, który nie otrzymywałby wynagrodzenia na czas. Dotychczas jednostronne rozwiązanie kontraktu nastąpić mogło, gdy zwłoka wynosiła dwa miesiące. W sezonach 2019/20 oraz 2020/21 termin ten jednak miałby być wydłużony do czterech miesięcy.