Polski sport powoli wychodzi ze stanu hibernacji, który spowodowany został pandemią koronawirusa. Już 9 maja pierwszych zawodników przyjmą obiekty Centralnego Ośrodka Sportu w Spale i Wałczu. Będą to lekkoatleci, wioślarze i kajakarze, którzy wrócą do profesjonalnych przygotowań do igrzysk olimpijskich Tokio 2021.
Na swoją kolej czekają pięściarze, którzy być może wznowią prawie normalne treningi w momencie otwarcie ośrodków COS w Cetniewie i Zakopanem. Te obiekty mają być udostępnione sportowcom w następnej kolejności.
– Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. W każdym razie zgłosiliśmy nasz akces w Ministerstwie Sportu, a wszyscy zawodnicy zgodzili się na treningi w ścisłym reżimie sanitarnym. Na razie wygląda to tak, że każdy w miarę możliwości pracuje sam w domu – powiedział prezes Polskiego Związku Bokserskiego, kielczanin Grzegorz Nowaczek.
W połowie marca „biało-czerwoni” uczestniczyli w Londynie w europejskim turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa zawody przerwano po trzech dniach. Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione.
Szansę ma wyjazd do Tokio wciąż mają Sandra Drabik z SK Kickboxing Kielce i Mateusz Masternak z KKB RUSHH Kielce. Obydwoje wygrali w Londynie swoje pierwsze walki.