4 maja otworzone zostaną niektóre obiekty sportowe w Polsce. Rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy będą wznowione 29 maja, a żużlowej ekstraligi 12 czerwca.
W sobotę premier Mateusz Morawiecki i minister resortu Danuta Dmowska-Andrzejuk przedstawili plan odmrażania polskiego sportu.
– W ślad za pierwszą rundą walki z koronawirusem, kiedy udało się nam powstrzymać przeciwnika, chcemy przejść do kontrofensywy i do działań, które będą pokazywały powrót do normalności sportowej, mam nadzieję w najbliższych kilku tygodniach, paru miesiącach -powiedział premier Morawiecki podczas sobotniej konferencji prasowej.
Premier zapowiedział, że od 4 maja nastąpi udostępnienie boisk i miejsc uprawiania sportu na otwartej przestrzeni, w tym tzw. orlików, gdzie będzie mogło przebywać nie więcej niż sześć osób. Szef rządu podkreślił, że sport jest działem istotnym dla gospodarki narodowej, ale wpływa także na kondycję i zdrowie Polaków. Przypomniał, że pierwszy etap powrotu do „nowej rzeczywistości” został już uruchomiony i dzięki niemu możliwe jest indywidualne trenowanie np. w parkach i lasach.
– W drugim etapie zbliżamy się do udostępnienia boisk i tych różnych miejsc uprawiania sportu, które są na otwartej przestrzeni. Ten drugi etap będzie od 4 maja, czyli już całkiem niedługo – poinformował Morawiecki, zaznaczając, że będzie można trenować np. tenis ziemny.
Z kolei minister sportu dodała, że wszystkie czynności wykonywane na otwartych od 4 maja obiektach sportowych, czyli sam trening, będą odbywać się bez maseczki. Przyznała, że otwarte w nowym rygorze zostaną m.in. boiska szkolne, piłkarskie, stadniny koni, otwarte strzelnice czy tory gokartowe, jak również infrastruktura zewnętrzna do uprawiania sportów motorowych czy lotniczych.
Dmowska-Andrzejuk podkreśliła, że na uruchomionych obiektach będą obowiązywały wszystkie ograniczenia dotyczące m.in. dystansu między poszczególnymi osobami.
– Wszystkie czynności wykonywane na tych obiektach, czyli już stricte trening sportowy, będą odbywać się bez maseczki, niemniej jednak do samego przyjścia na obiekt (…) będziemy musieli zachowywać wszystkie zasady bezpieczeństwa – poinformowała.
Jak zapowiedział premier, w trzecim etapie zdejmowania obostrzeń otwarte zostaną sale szkolne i hale sportowe przy zachowaniu limitu zawodników; w czwartym etapie otwarte zostaną siłownie, sale fitness, baseny.
– W trzecim etapie zostaną otwarte sale szkolne, hale sportowe, czyli obiekty zamknięte, ale również jeszcze z maksymalnie z sześcioosobowym składem osób grających, uprawniających daną dyscyplinę sportową i przy przestrzeganiu rygorów bezpieczeństwa, rygorów sanitarnych – powiedział Morawiecki.
– Czwarty etap obejmie te obiekty, które jednocześnie też kojarzą się z większą bliskością osób, które ze sobą współpracują lub rywalizują w sporcie, jak różnego rodzaju siłownie, sale fitness, także baseny, sport, rekreacja i kręglarnie, czy innego tego typu miejsca uprawiania sportu – przyznał szef rządu.
Podkreślił, że decyzje o przejściu do kolejnych etapów – trzeciego i czwartego – będą uzależnione od liczby zachorowań na koronawirusa, ale także od liczby dostępnych łóżek w szpitalach jednoimiennych i na oddziałach zakaźnych.
– Po to, żeby mieć pewność, że w przypadku, gdyby ta fala (zachorowań) przybrała na sile, w jakimś interwale czasowym – dwa czy trzy tygodnie następujące po otwarciu gospodarki lub sportu – żebyśmy mogli z powrotem nad nią we właściwy sposób zapanować – wyjaśnił premier na konferencji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Obiekty Centralnego Ośrodka Sportu w Spale i Wałczu wkrótce przyjmą sportowców. W komunikacie prasowym COS podał datę 9 maja. Trwa już izolacja zawodników, którzy jako pierwsi wrócą do profesjonalnych przygotowań do igrzysk olimpijskich w Tokio.
– Otwieramy centralne ośrodki sportowe w Spale i Wałczu w ścisłym reżimie sanitarnym, tak, żeby naszych 250 sportowców mogło tam zacząć przygotowania do olimpiady. Jednak, dodał, „ten proces będzie wymagał podwójnej dyscypliny – sportowej i sanitarnej” – przekazał premier.
Mówiąc o sportowcach wracających do centralnych ośrodków sportu, minister resortu wyjaśniła powody m.in. wyboru Wałcza. Tam będą trenować sportowcy z dużymi szansami medalowymi w igrzyskach. – Mamy dużą grupę olimpijczyków, kajakarzy i wioślarzy, to jest specjalistyczny ośrodek dedykowany dla tej grupy ludzi – poinformowała.
Stopniowo będzie wracał sport ligowy. Po rozmowach z kierownictwem resortów: sportu i zdrowia, a także ze związkami sportowymi, premier podjął decyzję o powrocie do rozgrywek ligowych ekstraklasy piłkarskiej i żużlowej. Podane terminy to – odpowiednio – 29 maja i 12 czerwca. Na razie bez kibiców na trybunach.
– Ten pierwszy gwizdek nie zabrzmi jutro, (…) ale mamy ściśle ułożony plan dojścia do pierwszego meczu ekstraklasy, który może już mieć miejsce pod koniec maja – zapowiedział.
Wcześniej PZPN zapowiedział, że 27 maja zostaną rozegrane dwa pozostałe mecze ćwierćfinałowe Totolotek Pucharu Polski, a między 30 maja a 6 czerwca nastąpi wznowienie rozgrywek 1. i 2. ligi.
Premier zapowiedział też, że rozgrywki zostaną wznowione zgodnie z zasadami zachowania „warunków sanitarnych” i na razie będą się odbywały bez udziału publiczności. – Będziemy się mogli cieszyć tymi sportami przed telewizorami – pocieszał kibiców. Wyraził też nadzieję, że wkrótce powrócą rozgrywki z udziałem publiczności. – To jest ta radość kibicowania, na którą wszyscy czekamy – podkreślił.
Minister sportu przypomniała też, że sportowcy przechodzą lub przejdą obowiązkową dwutygodniową izolację. – To samo ma miejsce, jeśli chodzi o naszych piłkarzy i wznowienie Ekstraklasy. Też są w 14-dniowej izolacji, a potem będą mogli wznowić treningi – najpierw w małych grupach, potem w większych – powiedziała.
Później sportowcy będą mogli trenować także w COS w Zakopanem, Szczyrku i Cetniewie.
Minister pytana o sporty halowe, w tym gry drużynowe, jak siatkówka, koszykówka czy piłka ręczna odpowiedziała, że ich powrót jest planowany w kolejnych etapach odmrażania sportu. Dodała, że ważny będzie drugi etap i jak on będzie przechodzony. Żadne terminy powrotu tych dyscyplin nie zostały podane w sobotę.
– Sport wróci na stadiony, wróci do naszych domów. Jestem przekonany, że będzie to symbol powrotu do normalności – podkreślił premier Morawiecki.
– Musimy zdawać sobie sprawę, że przed nami prawdziwy maraton wyzwań, ale już co najmniej kilka kilometrów tego maratonu przebyliśmy z sukcesem. Jestem przekonany, że wspólnie dobiegniemy do mety – powiedział Morawiecki.