W tym roku z powodu epidemii w kościołach nie będzie święcenia pokarmów. Wierni zrobią to sami, w swoich domach. Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz przypomina, że każda dorosła, ochrzczona osoba ma do tego prawo.
– Świeccy mogą tego dokonać na mocy chrztu. Pokarmy poświęcone w ten sposób są tak samo ważne, jak poświęcone przez kapłana. Zachęcam, aby przy okazji święcenia zawartości wielkanocnego kosza przeczytać fragment Pisma Świętego – dodał biskup ordynariusz.
Jego zdaniem, taka sytuacja może być dla wielu osób pewnym wyzwaniem. O wiele łatwiej jest modlić się razem w kościele. W domu każdy modli się indywidualnie, gdzieś w zaciszu, tymczasem wspólna modlitwa przy okazji święconki może deprymować. Niektórzy mogą wstydzić się okazywać uczucia religijne.
– Pan Jezus powiedział – „gdzie dwóch lub trzech zgromadzi się w moje imię, tam ja jestem pośród nich”. Pan Jezus nie tylko będzie obecny w teorii, on rzeczywiście będzie wśród nas – podkreślił biskup Krzysztof Nitkiewicz.
Zmiany w celebracji uroczystości religijnych wynikają z obostrzeń wprowadzonych przez władze państwowe. Nadal obowiązuje zasada, że w mszy świętej nie może uczestniczyć więcej niż 5 osób, nie licząc osób sprawujących posługę.