Termin otwarcia po rewitalizacji zabytkowego parku kąpielowego w Wiśle, planowany na 1 lipca, może się opóźnić. Burmistrz miasta Tomasz Bujok powiedział w czwartek, że plany krzyżuje epidemia koronawirusa. Z Włoch nie dotarła jeszcze technologia basenowa.
„Wykonawca ma problemy z otrzymaniem materiałów z Włoch. Część technologii basenowej jest stamtąd importowana. Tamtejsze zakłady nie produkowały. Widzimy determinację wykonawcy, na razie roboty przebiegają zgodnie z terminarzem, ale to wyposażenie miało już być na placu, a wciąż go nie ma” – wyjaśnił samorządowiec.
Park kąpielowy miał zostać otwarty 1 lipca. Obecnie jednak trudno ten termin potwierdzić. Jak powiedział Bujok, być może park otwarty zostanie dopiero 30 lipca. Gdyby i ta data stała się nierealna, trzeba brać pod uwagę inne ewentualności. „Otwarcie na 2-3 tygodnie nie miałoby sensu” – powiedział.
Obecnie na budowie dobiegają już końca remont starej kawiarni oraz prace przy niecce basenowej.
Park kąpielowy w centrum beskidzkiego kurortu, z uwagi na zabytkowy charakter, zachował oryginalny wygląd. Przede wszystkim pozostał basen o wielkości 50 na 50 m z trzema różnymi poziomami głębokości wody i 10-m wieżą do skoków. Część będzie sportowa z torami pływackimi, a reszta – rekreacyjna. Całość dopełnia pawilon.
Koszt inwestycji wynosi ok. 20 mln zł. Spółka Baseny Wisła w 2018 r. zaciągnęła kredyt w Banku Gospodarstwa Krajowego na rewitalizację kluczowego dla kurortu miejsca. Jego spłata nastąpi w ciągu 15 lat.
Kąpielisko miało zostać otwarte już rok temu. Okazało się jednak, że gorszy niż zakładano był stan modernizowanej infrastruktury, szczególnie wieży do skoków, którą trzeba było wznieść od nowa.
Park kąpielowy w Wiśle został wybudowany w latach 1931-1935. Utrzymany jest w stylistyce modernistycznej. W ostatnich latach był nieczynny