Władze Bielska-Białej i powiatu bielskiego zdecydowały się współfinansować dwa „wymazobusy”, dzięki którym skrócone ma zostać oczekiwanie na wyniki badań na obecność wirusa SARS-CoV-2 w organizmie – podało w środę bielskie starostwo.
– W walce z epidemią koronawirusa liczy się czas. Aby skrócić oczekiwanie na wyniki badań postanowiliśmy z prezydentem Jarosławem Klimaszewskim współfinansować dwa wymazobusy, które będą pobierały próbki od naszych mieszkańców” – powiedział starosta bielski Andrzej Płonka.
Rzecznik starosty Magdalena Fritz poinformowała, że w czwartek wyjadą na ulice Bielska-Białej i powiatu bielskiego dwie karetki Bielskiego Pogotowia Ratunkowego, które będą zajmowały się pobieraniem wymazów od mieszkańców podejrzanych o zarażenie koronawirusem. Zespół będzie się składał z ratownika medycznego – kierowcy ambulansu oraz pielęgniarki. Pracownicy zostali przeszkoleni w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.
„Wiemy, że brakuje służb do pobierania próbek, które są potem analizowane w laboratoriach. Skutki są takie, że na samo badanie, a potem jego wynik, czeka się bardzo długo. Pomysł był konsultowany z naszym sanepidem. Wiemy, że wciąż rośnie liczba zakażonych mieszkańców” – powiedział starosta.
Dyrektor bielskiego pogotowia Wojciech Waligóra powiedział, że według stanu na środę, wymazy trzeba pobrać od 500 mieszkańców.
Magdalena Fritz dodała, że to nie jedyna forma wspólnych działań samorządów. Miasto i powiat złożyły się na nową karetkę dla Bielskiego Pogotowia Ratunkowego. Volkswagen Crafter z pełnym wyposażeniem medycznym jest już zarejestrowany. W czwartek wyjedzie na ulice. „Pojazd będzie stacjonował w Wilkowicach i będzie obsługiwał miasto oraz południową część powiatu” – podała Fritz.
W Bielsku-Białej mieszka ponad 170 tys. osób. Powiat bielski tworzy 10 gmin położonych wokół Bielska-Białej. Zamieszkuje je ok. 160 tys. osób.