Wiele osób z diecezji sandomierskiej korzysta z sakramentu pokuty i pojednania umawiając się wcześniej z kapłanem przez telefon.
Wielki Tydzień to czas, gdy zainteresowanie możliwością wyspowiadania się znacznie wzrosło. Na tablicach ogłoszeń w poszczególnych parafiach oraz na stronach internetowych są podane numery telefonów do księży. Podczas rozmowy telefonicznej obie strony umawiają się na spowiedź o konkretnej godzinie i wybranym miejscu. Przy spowiedzi trzeba zachować wszelkie środki ostrożności, a także zagwarantować wiernemu prywatność. Jak informuje ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu, w praktyce wygląda to w ten sposób, że księża organizują spowiedź w kaplicach bocznych, które są oddzielone od naw. Kapłan wraz z penitentem wchodzi do kaplicy zachowując należytą odległość i odbywa się spowiedź. W wielu kościołach kapłani wyznaczyli godziny, w których oczekują na wiernych chcących się wyspowiadać. Pilnowany jest limit osób w kościele i odpowiednie odległości między nimi. Spowiedź w konfesjonale odbywa się przez folię zainstalowaną na kratce, po każdej spowiedzi konfesjonał jest dezynfekowany.
Zasady obowiązujące podczas spowiedzi świętej określił w swoim dekrecie biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz opierając się na zaleceniach Konferencji Episkopatu Polski oraz zarządzeniach władz państwowych dotyczących obostrzeń sanitarnych. W dokumencie hierarcha stwierdza, że niemożliwe jest udzielenie absolucji generalnej, czyli rozgrzeszenia bez wyznania grzechu, ponieważ dotyczy to wyłącznie sytuacji, gdy człowiek jest w obliczu nieuniknionej śmierci.
Biskup ordynariusz zaleca, aby duchowni informowali ludzi nie mogących przystąpić do spowiedzi świętej o praktyce żalu doskonałego i konieczności odbycia spowiedzi, gdy tylko będzie to możliwe. Po ustaniu epidemii we wszystkich parafiach będzie zorganizowana spowiedź na wzór spowiedzi adwentowych i Wielkiego Postu, wzorem minionych lat.