Brak opadów, ostatnia fala przymrozków i wiatry spowodowały, że m.in. w przydomowych ogrodach widać niepokojące zjawisko suszy. Zwiędnięte żonkile, tulipany i inne rośliny wymagają teraz przede wszystkim wody.
– Rośliny cebulkowe sadzimy przeważnie pod drzewami i krzewami, aby zdobiły te miejsca w momencie, gdy na drzewach nie ma jeszcze liści. Dlatego teraz najbardziej cierpią z powodu suszy – powiedziała Elżbieta Krempa z sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Podkreśliła, że pielęgnacji wymagają teraz również rośliny, które są zielone cały rok. – Jeżeli mamy takie suche miejsca w ogrodzie, w których rosną iglaki czy np. berberys, mahonia, ostrokrzew, to też możemy je delikatnie podlać – dodała Elżbieta Krempa.