To nie był żart primaaprilisowy. 1 kwietnia 2009 roku, na stadionie przy ulicy Ściegiennego w Kielcach, reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonała San Marino aż 10:0. Dokładnie 11 lat temu „biało – czerwoni” odnieśli najwyższe zwycięstw w historii. Trenerem naszej kadry był wówczas Holender Leo Beenhakker.
Cztery gole w tym spotkaniu strzelił Euzebiusz Smolarek, dwa Rafał Boguski, a po jednym dołożyli Robert Lewandowski, Ireneusz Jeleń, Mariusz Lewandowski i Marek Saganowski.
Pierwszą bramkę już 26 sekundzie zdobył Rafał Boguski po podaniu Roberta Lewandowskiego. To najszybszy gol strzelony w reprezentacji Polski w całej historii.
Mecz w Kielcach przeszedł do historii, ale eliminacje do mistrzostw świata RPA 2010, na pewno nie. Polacy zajęli w swojej grupie dopiero piąte miejsce, wyprzedzając tylko…San Marino.
Była to zresztą ostatnia wygrana kadry Leo Beenhakkera w meczu o punkty. Później zespół pod wodzą holenderskiego szkoleniowca zwyciężył jeszcze tylko raz, w towarzyskim spotkaniu z Grecją.