Mateusz Bernacik dołączył do zespołu aktorów Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Widzowie mogli go już poznać jako Edmunda w „Opowieściach z Narnii”.
Michał Kotański, dyrektor kieleckiej sceny dramatycznej wyjaśnia, że młody aktor sprawdził się w tej roli.
– Najczęściej jest tak, że w zespole zostają ludzie, którzy sprawdzili się podczas gościnnych występów. W tym przypadku to były „Opowieści z Narnii”. Zespół „kupił” nowego kolegę, a on poradził sobie w spektaklu, więc stwierdziliśmy, że damy mu szansę – mówi.
Mateusz Bernacik ma 26 lat. Pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Jest studentem V roku Wydziału Lalkarskiego Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Zagrał w dwóch spektaklach dyplomowych – „Zabójcy czasu” w reżyserii Maćko Prusaka oraz w „Słabym roku” w reżyserii Martyny Majewskiej. Współpracował także z Teatrem Groteska w Krakowie oraz Teatrem Pinokio w Łodzi. Do Kielc przyjechał w wakacje ubiegłego roku, kiedy to rozpoczęły się próby do „Opowieści z Narnii” w reżyserii Gabriela Gietzky’ego. Wspomina, że został ciepło przyjęty.
– Oczywiście na początku byłem zestresowany, ale zespół przyjął mnie z otwartymi ramionami. Nie czułem jakiegokolwiek dystansu, nie dano mi odczuć, że jestem „świeżakiem”, tylko ekipa otoczyła mnie bardzo serdeczną opieką – mówi.
Przyznaje, że ucieszył się z zaproszenia do pracy w kieleckim teatrze.
– Ze względu na ludzi i możliwość realizacji spektakli, które mi się marzyły, kiedy byłem w szkole, we współpracy z takimi reżyserami jak Gabriel Gietzky, czy Michał Siegoczyński – wyjaśnił.
Mateusz Bernacik znalazł się w obsadzie kolejnego spektaklu, w „Wiosennej bujności traw” w reżyserii Michała Siegoczyńskiego, którego premiera była zaplanowana na 25 kwietnia. Prace nad przedstawieniem jednak na razie ze względu na stan epidemii zostały zawieszone.