Dziś jest pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, ale astronomicznie wiosna rozpoczęła się wczoraj po godzinie 4.50.
Mateusz Kalisz, popularyzator astronomii prowadzący youtubowy kanał AstroLife, tłumaczy, że Ziemia krąży wokół Słońca, ale jest względem niego nieco nachylona i gdy półkula północna jest zwrócona w stronę Słońca, wtedy mamy w Polsce lato, a gdy południowa to w Polsce jest zima.
– Ziemia znalazła się na swojej orbicie w miejscu, w którym obie półkule są jednakowo oświetlone przez słońce. Punkt ten nazywamy punktem równonocy, co w obecnej sytuacji oznacza początek astronomicznej wiosny na półkuli północnej. Dzień i noc w każdym miejscu na świecie trwają dokładnie 12 godzin – mówi Mateusz Kalisz.
Przyjęło się, że astronomiczną wiosnę witamy 21 marca, bo kiedyś równonoc astronomiczna przypadała właśnie na ten dzień, ale coraz częściej data astronomicznej wiosny różni się od kalendarzowej.
– Ma to związek z powolnym zjawiskiem polegającym na zmianie kierunku osi obrotu Ziemi. Z upływem wielu lat coraz bardziej data astronomicznej wiosny będzie się różnić od tej kalendarzowej. – dodaje Mateusz Kalisz.
Według obliczeń w 2044 roku początek astronomicznej wiosny rozpocznie się 19 marca.
Mateusz Kalisz zachęca do obserwacji marcowego nieba, na którym obecnie bardzo dobrze widać Wenus – planetę, która wygląda jak świecąca jasnym światłem gwiazda.