Trwa nasz konkurs na filmik „CO ROBIMY W CZASIE KORONAWIRUSA”. Zachęcamy, by nasi słuchacze zostali w domu i nakręcili się na zdrowie. Chcemy zobaczyć, jak Państwo organizują sobie ten czas i czym się zajmują.
Mateusz Śliwa, filmowiec nagrodzony podczas Niezależnego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Los Angeles radzi jak dobry filmik nakręcić.
Filmowiec powiedział w krótkiej rozmowie w audycji „Dodaj do Ulubionych”, że w dobie rozwiniętej technologii jest możliwe nakręcenie atrakcyjnego filmu. Trzeba pamiętać jednak o pewnych zasadach. Pierwsza to sprzęt, którego użyjemy. Prawie każdy współczesny smartfon nakręci dobry film, a niektóre z nich mają już funkcje zbliżone do profesjonalnych kamer filmowych. Potrzebny jest tylko pomysł, jak to wykorzystać.
Mateusz Śliwa radzi też, by odpowiednio trzymać nasz telefon, bowiem, najczęstszym błędem jest trzymanie urządzenia pionowo, a nie poziomo.
– Potem przy odtwarzaniu mamy czarne paski po bokach i bardzo wąski kadr. Tego powinniśmy unikać. Trzymanie telefonu poziomo daje nam szerszy kadr i większy podgląd scen, które chcemy filmować – mówi.
Warto też stanąć stabilnie stanąć na nogach, najlepiej w lekkim rozkroku. Aparat należy trzymać w obu dłoniach. Mateusz Śliwa zaleca również wyłączenie automatycznej stabilizacji obrazu. Powoduje ona pogorszenie jakości filmu.
Wybór tematu naszej produkcji też jest ważny. Jeśli ktoś ma zacięcie dokumentalnie, to powinien kręcić sceny z życia, obserwując otoczenie. Ciekawsze, według Mateusza Śliwy, jest nakręcenie scenki fabularnej. Zaplanowanie jej, przygotowanie kilku ujęć i zadbanie o szczegóły. Taki filmik będzie atrakcyjniejszy dla odbiorcy.
– Potem takie nagranie trzeba zmontować. Wiele smartfonów ma już wbudowane funkcje montażu. A taki zmontowany filmik można już wysłać – dodaje filmowiec.
Powinniśmy zadbać też o dźwięk, by każde wypowiadane słowo było słyszane.