Kilka godzin trwa badanie próbki materiału biologicznego, który pobierany jest od osoby podejrzanej o zakażenie koronawirusem. Próbka wymazu pobierana jest z nosa lub gardła. Czas oczekiwania na wyniki badań uzależniony jest od liczby próbek, które w danym dniu muszą przebadać specjaliści.
Jak informuje Grzegorz Lasak, dyrektor Szpitala Powiatowego w Busku-Zdroju, gdy do szpitala trafi osoba z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, pobierany jest od niej materiał do badań, a następnie transportowany jest do jedynego laboratorium w województwie, który działa w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach.
– W laboratorium taka próbka jest badana i z chwilą otrzymania wyników z sanepidu pacjent dowiaduje się o nich najczęściej od swojego lekarza prowadzącego. To mogą być nawet późne godziny nocne i tak często jest – mówi dyrektor.
Jak dodaje Grzegorz Lasak, w przypadku osób, które przebywają na kwarantannie domowej – procedura jest podobna.
– Załoga karetki pogotowia, która przyjeżdża do pacjenta objętego domową kwarantanną i pobiera od niego wymaz do badań informuje go, gdzie i kiedy należy spodziewać się informacji na temat wyniku. Wyniku nie otrzymuje pacjent, ale szpital. Jeżeli wynik jest negatywny, to oznacza, że pacjent jest osobą nie zakażoną koronawirusem, zdolną do powrotu do społeczeństwa, do pracy, do podjęcia normalnych codziennych czynności. Jeżeli natomiast wynik jest pozytywny, taka osoba z automatu przewożona jest na oddział zakaźny, gdzie podejmowane jest leczenie – wyjaśnia dyrektor Grzegorz Lasak.