Słupszczanin skierował do urzędu miasta i rady miasta wniosek, aby oszczędzić słupskie trawniki. Według aktywisty ma to przywrócić bioróżnorodność, polepszyć warunki retencyjne i przynieść oszczędności.
Jak ten pomysł ocenia prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka?
– Jest wniosek, żebyśmy zaniechali koszenia traw. Wnioskodawca wśród argumentów wskazuje, m.in. zatrzymywanie przez trawy związków ołowianych oraz fakt, że w wysokiej trawie żyją owady. Na pewno jest w tym dużo racji, ale w pasach drogowych musimy kosić trawę. Dlatego naszą odpowiedzią jest pomysł utworzenia w mieście łąk kwietnych. Są miejsca, które już w tym roku tak właśnie obsadzimy – powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin prezydent.