Michał Żyro, który został wypożyczony z Korony Kielce do Stali Mielec, w pierwszym meczu rundy wiosennej Fortuna I Ligi strzelił gola, a jego nowy klub wygrał w Grudziądzu z Olimpią 5:0. 27-letni napastnik, który jeszcze niedawno występował w Legii Warszawa czy Wolverhampton uważa, że decyzja o grze na zapleczu ekstraklasy była na tę chwilę właściwa.
– Lepiej mieć szansę gry w pierwszej lidze, niż siedzieć w rezerwach Korony Kielce. Taką decyzję podjął przecież trener i zarząd. Podobnie było w Szczecinie, gdzie strzeliłem kilka bramek w rezerwach, do których byłem zsyłany. Cierpliwie pracuję, robię swoje. Akurat w Koronie dałem z siebie wszystko i wychodzę z podniesioną głową – powiedział na antenie Polsat Sport.
– Zawiodłem siebie i kibiców w Szczecinie, a w Kielcach zabrakło statystyk. Teraz jestem w Mielcu. Rozegrałem trzy spotkania kontrolne i jedno ligowe, a mam na koncie już pięć bramek. Chcę to podtrzymać – dodał trzykrotny mistrz Polski.
Michał Żyro w czerwcu 2019 roku podpisał z Koroną roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.